Na Białorusi chowani są wyłącznie ci żolnierze, którzy walczyli przeciwko Ukrainie. Ciała poległych białoruskich obrońców przed rosyjską inwazją, nie mogą spocząć w ojczystej ziemi
W kilku miejscowościach na Białorusi odbyły się pogrzeby żołnierzy, którzy dobrowolnie podpisali kontrakty z rosyjskimi prywatnymi firmami wojskowymi i uczestniczyli w agresji rosyjskiej.
Ukraińskie Ministerstwo Obrony poinformowało o kilku pogrzebach, które odbyły się min. w miejscowości Marina Górka w obwodzie mińskim (w 5. Brygadzie Specjalnego Przeznaczenia).
Emerytowany oficer i żołnierz kontraktowy zostali pochowani w Osipowiczach w obwodzie mohylewskim (siedziba 51 mieszanej grupy artyleryjskiej).
Ukraińska armia przyznaje, że ogólnie rzecz biorąc, udział w wojnie przeciwko Ukrainie nie jest popularny wśród białoruskich wojskowych.
W jednostkach wojskowych nie prowadzi się poważnej działalności agitacyjnej ani propagandowej. Znane są jednak przypadki dobrowolnego podpisywania kontraktów z różnymi rosyjskimi prywatnymi firmami wojskowymi.. Głównym motywem są pieniądze obiecane za udział w działaniach bojowych na terytorium Ukrainy.
Jednak po wielu pogrzebach i wiadomościach o „zaginionych bez wieści”, coraz mniej chce kusić los.
Z informacji przekazanej przez prokurator generalną Ukrainy Irinę Wenediktową, na razie ustalono, że Białoruś zhańbili dwaj najemnicy z tzw. Grupy Wagnera, którzy są podejrzani o 14 epizodów tortur i brutalnych egzekucji we wsi Matyżyn w obwodzie kijowskim.
Tę hańbę zmywają po stokroć młodzi Białorusini, walczący w szeregach ukraińskiej armii pod biało-czerwo-białą flagą (zakazaną przez reżim Łukaszenki), w pułku im. Kalinowskiego i innych formacjach. Od 24 lutego sześciu z nich zginęło za wolność Ukrainy. I Białorusi. Za naszą wolność.
oprac. ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!