Szef Sztabu 8. Gwardyjskiej Armii Ogólnowojskowej Południowego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej, generał broni Andriej Mordwiczew został zlikwidowany w Czernobajewce koło Chersonia, donosi portal Cenzor.net.
Rosyjski dowódca został zlikwidowany 18 marca podczas ofensywy ukraińskich sił na punkt dowodzenia Rosjan na lotnisku w Czarnobajewce na południu Ukrainy.
Informacją podzielił się min. doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowicz. Potwierdza ją również dziennikarz wojskowy Andrij Czaplienko.
Wersję o śmierci generała Mordwiczewa potwierdza też rosyjskojęzyczna wersja Wikipedii.
oprac. ba za cenzor.net
3 komentarzy
Stary Olsa
19 marca 2022 o 02:55Trafiony zatopiony,jednego bydlaka mniej.
qumaty
19 marca 2022 o 10:29ktoś kojarzy by w Iraku czy Afganistanie zginął jakiś amerykański generał? A tam juz ze czterech? Przypadkiem to można trafić jednego, ale nie czterech. Prawdopodobnie ukraińcy mają dokładne namiary (ze zwiadu elektronicznego) od amerykanów i precyzyjnie wybierają co ciekawsze cele dla artyleri czy dronów. Po co? Bo to obniża morale agresora i daje sygnał dowódcom, że „nadmierne” dowodzenie (słanie rozkazów taśmowe czy dysputy w eterze) kończą się rakietką w stanowisko dowodzenia. Nieudolność rosyjskiej armii aż zdumiewa, ale przestrzegam przed hurra optymizmem. Przypominam ze w 1939r nie byli w stanie z tych samych powodów co dziś podbić małej Finlandii, a już w 1945 byli w Berlinie.. Raptem 4 lata potrzebowali by się ogarnąć. Tą wojnę przegrali, ale jeśli nie nastąpi tam jakiś przełom w myśleniu, problem rosyjskiego imperializmu tylko odsunie się w czasie. Z Putinem czy bez.. wszystko jedno.
Kumaty
12 maja 2023 o 15:24Pan qumaty zapomniał że w II wś ruskim pomagał cały cywilizowany świat a teraz jest na odwrót. To dlatego po porażce z Finami dali radę że szwabami