Białoruską armią należy wstrząsnąć i doprowadzić ją do stanu idealnego – powiedział Aleksander Łukaszenka na poligonie Abuz-Lesnowski (w graniczącym z Polską obwodzie brzeskim).
Białoruski samozwańczy prezydent nawołuje do „wzmacniania potencjału obronnego i gotowości do konfrontacji z przeciwnikiem na wypadek agresji militarnej”
Agencja BELTA cytują wypowiedź białoruskiego satrapy, który przypomniał starą maksymę:
„Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Jeszcze raz chcę podkreślić (choć po co się tu przed kimkolwiek usprawiedliwiać), że nie będziemy walczyć, nie chcemy walczyć… to wszystko już zostało powiedziane. Nasi przeciwnicy, nasi rywale, słuchają tego, ale robią swoje. Ci, którzy przygotowują się przeciwko nam, powiemy wprost, walczą. Dlatego musimy przygotować się na wojnę. I daj Boże, żeby do tej wojny nie doszło. Niezależnie od tego, jak napięta jest sytuacja na Białorusi, nie obserwujemy jeszcze tendencji do wszczynania z nami wojny” – powiedział Łukaszenka.
Według niego Siły Zbrojne mają za zadanie bronić państwa, ale jeśli zajdzie taka potrzeba, szybko zostanie zorganizowana milicja ludowa i obrona terytorialna. Wtedy – zauważył białoruski dyktator – liczba obrońców ojczyzny wielokrotnie wzrośnie.
„Ale do tego potrzebujemy jedności i dyscypliny w kraju. Mamy to” – podsumował.
Aleksander Łukaszenka zauważył, że biorąc pod uwagę doświadczenia zarówno wydarzeń na froncie na Ukrainie, jak i konfliktów zbrojnych ostatnich lat na świecie, Białoruś już czterokrotnie reformowała armię.
„To prawdopodobnie piąty raz, kiedy zbliżamy się do modernizacji własnych sił zbrojnych” – zauważył.
Zaprezentowano mu kilka nowości w dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych, które jak zauważył, mogą poważnie wpłynąć na przebieg wojny, ale bez wyszkolonych żołnierzy i niezawodnej broni, skuteczna obrona nie będzie możliwa.
ba
1 komentarz
iwona1
25 września 2024 o 11:44…jakie siły zbrojne Białorusi, o czym ten cudak mówi….60 tys ludzi to na dwa tygodnie walk w Ukrainie…