Operator Nord Stream-1 potwierdził zniszczenie trzech nitek gazociągu jednocześnie. Według Nord Stream AG „uszkodzenie jednego dnia trzech nitek rurociągu na Morzu Bałtyckim ma charakter bezprecedensowy”.
W komunikacie Nord Stream AG czytamy, że „na razie nie można ocenić, kiedy przywrócona zostanie ich sprawność”. Poinformowano, że wokół obszarów wycieku ustanowiono pięciomilową strefę zakazu żeglugi.
W poniedziałek wieczorem na obu nitkach rosyjskiego gazociągu „Nord Stream-1” wykryto spadek ciśnienia, a co za tym idzie wyciek. Co ciekawe, stało się to tego samego dnia, kiedy podobną awarię odnotowano na „Nord Stream-2”. Ciśnienie w rurze na dnie Bałtyku spadło w nocy z niedzieli na poniedziałek ze 105 do 7 barów. Przyczyny awarii są nieznane, ale w mediach zaczęły pojawiać się pogłoski o tym, że mógł to być celowy atak.
Jak poinformował niemiecki dziennik „Tagesspiegel”, z niemieckich kręgów rządowych docierają informacje, że gazociągi Nord Stream 1 i 2 mogły zostać uszkodzone w wyniku ataku. – Wszystko przemawia przeciwko zbiegowi okoliczności. Ale śledztwa wciąż trwają.
Nie można wykluczyć, że rosyjska propaganda oskarży np. Polskę lub Ukrainę o dywersję przeciwko gazociągom. Może to być prowokacja w związku z zapowiedzianym na 27 września uruchomieniem polskiego Baltic Pipe.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!