Zachód nie jest w stanie zaspokoić zapotrzebowania Ukrainy na uzbrojenie ze względu na niewystarczającą wielkość produkcji, a Europejczycy w dalszym ciągu nie są gotowi na zwiększanie wydatków obronnych. Kwestię tę analizuje „The Daily Telegraph”.
„Wiele osób będzie się zastanawiać, jak to możliwe. Pociski artyleryjskie nie są drogie. Ukraina potrzebuje tylko 10 tysięcy pocisków dziennie, aby powstrzymać najeźdźców. W przypadku pocisków problemem nie są pieniądze, ale brak mocy produkcyjnych” – czytamy w brytyjskiej gazecie.
W artykule zauważono, że nawet potężny kompleks wojskowo-przemysłowy Stanów Zjednoczonych jest w stanie wyprodukować zaledwie 28 tys. pocisków 155 mm miesięcznie – czyli mniej niż 10% zapotrzebowania Ukrainy – i to przy fabrykach działających przez całą dobę.
Autor publikacji zauważa, że miliony pocisków, które już wykorzystała Ukraina, pochodziły głównie z istniejących zapasów, a nie z nowej produkcji. Była to amunicja nie tylko ze Stanów Zjednoczonych, ale także kilku innych krajów na całym świecie, również państw, które chcą ukryć swój udział w pomocy dla Ukrainy.
Teraz Zachód próbuje zwiększyć dodatkową produkcję amunicji, ale tempo jest powolne. A powodem jest to, że Zachód nie widzi sensu przeznaczania dużej produkcji tylko na wsparcie Ukrainy, a same armie zachodnie nie planują prowadzenia tego typu wojen. W tym kontekście „The Daily Telegraph” przypomniał wojnę koalicji zachodniej z Irakiem Saddama, podczas której armie zachodnie wystrzeliły w ciągu całej kampanii zaledwie 9 tys. pocisków kal. 155 mm.
Autor publikacji zauważa, że Zachód nie jest gotowy na zwiększenie wydatków na produkcję wojskową i woli w dalszym ciągu wydatkować budżet państwa na programy socjalne. Dlatego pomimo tego, że rosyjska gospodarka jest niewielka w porównaniu z całkowitym PKB krajów NATO, rosyjski przemysł zbrojeniowy rośnie, a armia rosyjska zdobywa bezcenne doświadczenie we współczesnej wojnie na pełną skalę.
„Jak pokazuje sytuacja z pociskami 155 mm, po rozpoczęciu wojny jest już za późno na rozpoczęcie przygotowań. Musimy być stanowczy i przestać myśleć, że zadaniem rządu jest zapewnienie nam pomocy społecznej i dobrych, dobrze płatnych miejsc pracy. Obowiązkiem rządu jest przede wszystkim dbanie o obronność narodu” – czytamy w publikacji.
W kontekście problemów z amerykańską pomocą wojskową dla Ukrainy, ukraińskie siły zbrojne zmuszone są oszczędzać amunicję dla artylerii i moździerzy. Niedobór amunicji na Ukrainie jest obecnie szczególnie odczuwalny w związku z budową linii obrony. Wojska ukraińskie muszą teraz utrzymać front i uniemożliwić Rosjanom dotarcie na pozycje, gdzie nie powstały umocnienia.
Media twierdzą, że spodziewane dostarczenie myśliwców F-16 na Ukrainę nie wpłynie znacząco na sytuację w wojnie, ponieważ optymalny moment na to już minął. Samoloty te byłyby znacznie bardziej przydatne, gdyby rok temu pojawiły się w Siłach Zbrojnych Ukrainy.
Opr. TB,
1 komentarz
validator
7 kwietnia 2024 o 16:10Niewystarczająca pomoc wojskowa dla Ukrainy to wynik korumpowania zachodnich polityków przez rosyjski służby, przemożna chęć zachodniego biznesu (zwłaszcza niemieckiego) do powrotu do normalnych relacji biznesowych z Rosją oraz totalnego oderwania od rzeczywistości pozostałych zachodnich polityków, którym się wydaje, że to ich nie dotyczy. Najchętniej załatwiliby sprawę oddając część cudzego terytorium, tak jak kiedyś ich poprzednicy próbowali ugłaskać Hitlera. Zero refleksji i wniosków wyciągniętych z historii.