W czasach stalinowskiego totalitaryzmu, w 48 miejscowościach na Białorusi dokonywano masowych egzekucji ludności cywilnej. Według białoruskich historyków, w latach 1930- 1940 ofiarami represji było ok. 1,6 mln. obywateli. Dzisiaj na Białorusi obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Totalitaryzmu. Milicja aresztuje działaczy społecznych, którzy oddają hołd niewinnym ofiarom.
28 października br. białoruski oddział międzynarodowego stowarzyszenia „Memoriał” wraz z inicjatywą społeczną „Za ocalenie Kuropat”, zorganizowały konferencję prasową poświęconą upamiętnieniu ofiar represji stalinowskich na Białorusi. Białoruski historyk Igor Kuzniecow powiedział, że badaczom udało się ustalić jak dotąd 120 miejsc masowych egzekucji ludności cywilnej. „Chodzi o miejsca, w których rozstrzeliwano dziesiątki, a nawet setki ofiar. A ile jest takich miejsc, gdzie rozstrzeliwano mniejsze grupy, nawet trudno to sobie t wyobrazić” – powiedział agencji BiełaPAN Kuzniecow.
Według nieoficjalnych danych, na terytorium Białorusi represjonowano 1. 600 tyś. osób; – 250 tyś. z nich skazano na śmierć na podstawie wyroków sądowych, 350 tyś. skazanych zostało w procedurach administracyjnych. Według sprawdzonych przez Kuzniecowa danych, w latach 1930- 1940 na Białorusi represjonowano od 1 430 tyś. do 1 625 tyś. osób. Jak powiedział historyk, są to tylko Ci, których nazwiska trafiły do oficjalnej dokumentacji.
Na terytorium Białorusi wykonano co najmniej 377 tyś. egzekucji. Największe żniwo NKWD zbierało w Mińsku i okolicach – powiedział Igor Kuzniecow. Około 40 tyś. rozstrzelano w województwie Mohylewskim, 41 tyś. w Homelskim, 36 tyś. w Witebskim, około 28 tyś. w Mińskim, 11 tyś. w Grodzieńskim i 8 tyś. w województwie Brzeskim.
„Tak więc widzicie, problem upamiętnienia ofiar jest bardzo aktualny, dlatego, że dotyczy nie dziesiątków, nie setek, ale tysięcy, jeśli nie milionów ludzi, którzy padli ofiarami represji” – powiedział historyk.
Dzisiaj białoruska opozycja obchodzi Dzień Pamięci Ofiar Totalitaryzmu na Białorusi. 76 lat temu, w nocy z 29 na 30 października 1937 roku, w gmachu NKWD w Mińsku, rozstrzelano prawie 130 przedstawicieli białoruskiej inteligencji. Do tej pory nie wiadomo gdzie znajdują się miejsca ich pochówków.
Jak informuje agencja BiełaPAN, w Mińsku zatrzymano dziś 23 osoby, które uczestniczyły w „Żałobnym Maratonie”. Zostali oni aresztowani ok. godziny 12.00 podczas składania kwiatów na cmentarzu Kalwaryjskim.
Wśród zatrzymanych jest min. ośmioletni chłopiec, który przyszedł razem z ojcem, obrończyni praw człowieka Anna Szapućko, działacze społeczni Aleksiej Szejn, Władimir Romanowskij, a także pięciu dziennikarzy.
Uczestnicy „Maratonu Pamięci” zaplanowali na dzisiaj odwiedzenie miejsc masowych rozstrzeliwań min.w Łoszycy, Trościańcu, parku Czeluskińcew. O godzinie 18.00 – o ile milicja nie stanie na przeszkodzie, rozpocznie się w Kuropatach wspólna modlitwa przebłagalna za Białoruś i ofiary represji, oraz tradycyjny marsz ze świecami.
Kresy24.pl/belapan.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!