Wczoraj w Kijowie pojawił się Jake Sullivan. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA obiecał, że Ukraina otrzyma przygotowywaną pomoc wojskową o wartości 60 miliardów dolarów.
W trakcie wspólnej konferencji prasowej z szefem Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrijem Jermakiem podkreślił:
„Jesteśmy przekonani, że uda nam się to zrobić. Otrzymamy tę pomoc dla Ukrainy”.
Niespodziewana wizyta Sullivana w Kijowie z całą pewnością obudziła nadzieje Ukrainy, że już niebawem poza coraz większym wsparciem ze strony Europy, otrzyma także obiecywaną od długiego czasu pomoc ze strony Stanów Zjednoczonych.
Pakiet pomocy o którym mowa został już w lutym tego roku zatwierdzony przez amerykańskim Senat po wielu tygodniach oczekiwania. Nadal jednak nie doczekaliśmy się decyzji kontrolowanej przez Republikanów Izby Reprezentantów.
Republikanie wraz ze spikerem Mike’m Johnsonem uzależniali poddanie go pod głosowanie od zajęcia się przez Kongres najpierw kwestią południowej granicy USA. Zachodni sojusznicy USA zaczęli mieć obawy związane z zaangażowaniem Stanów, stąd najpewniej decyzja o wizycie Sullivana.
„Stoimy po waszej stronie od początku tej wojny” – powiedział w Kijowie polityk.
Przypomniał, że do tej pory Stany Zjednoczone okazały Ukrainie wiele wsparcia i będą to robić nadal.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!