Wystąpienie Prezydenta Andrzej Dudy na konferencji w ramach cyklu Forum Przywództwa „Polska-Ukraina. Partnerstwo w praktyce. 25-lecie uznania niepodległości Ukrainy przez Polskę” z udziałem prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki (za oficjalną stroną Kancelarii Prezydenta):
Szanowny Panie Prezydencie! Ekscelencje! Wszyscy zgromadzeni Szanowni Państwo!
Dzisiejsze spotkanie organizowane podczas drugiej już odsłony Forum Przywództwa, tym razem z udziałem pana prezydenta Petra Poroszenki, ma wymiar głęboko symboliczny, dlatego że tak jak dzisiaj kilkakrotnie powiedziałem i jak słyszeliśmy przed momentem, dokładnie 25 lat temu 2 grudnia 1991 roku Polska jako pierwsze państwo na świecie uznała niepodległość Ukrainy. Splotło się to w czasie z wydarzeniem, które miało historyczne znaczenie dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. Albowiem kilka dni później 8 grudnia 1991 roku podpisano porozumienie w Białowieży. W jego wyniku doszło do rozwiązania ZSRR, do rozwiązania Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, i w konsekwencji do ostatecznego rozpadu sowieckiego hegemona, który przez lata zniewalał nasz region. Akt ten, którego sygnatariuszami byli zarówno prezydent, jak i premier Ukrainy otworzył drogę narodom byłych już wtedy republik radzieckich do samodzielnego rozwoju, do samostanowienia. Ten rozwój trwa i fakt, że dziś my, prezydenci Polski i wolnej niepodległej Ukrainy możemy spotkać się w Warszawie jest tego najlepszym przykładem.
Ekscelencjo, Panie Prezydencie! Szanowni Państwo!
Kiedy 25 lat temu podejmowaliśmy decyzję o uznaniu niepodległości Ukrainy, uczyniliśmy to jako Polacy bez wahania. Czyniliśmy to bowiem dlatego, że zależało nam, aby jednym z naszych wschodnich sąsiadów była właśnie Ukraina. Uznaliśmy prawo narodu ukraińskiego do samostanowienia, bo Polska chciała graniczyć na Wschodzie z wolnymi demokratycznymi i niezależnymi od siebie: Ukrainą, Białorusią, Litwą oraz Rosją. Tak jest także dzisiaj, jesteśmy dumni z naszej ówczesnej decyzji. Jesteśmy dumni także dlatego, że w ciągu ostatniego ćwierćwiecza podczas wszystkich przełomowych dla Ukrainy wydarzeń z całą mocą wspieraliśmy jej suwerenność. Myślę tu zwłaszcza o tych momentach, kiedy czy to przez wewnętrzną oligarchię i bezprawie, czy przez zewnętrzną dominację i agresję próbowano postawić znak zapytania nad prawem ukraińskiego narodu do samostanowienia. Wówczas Polska zawsze zdawała egzamin ze swojego dobrego sąsiedztwa. Tak było podczas Pomarańczowej Rewolucji w Kijowie. Byli wtedy obecni przedstawiciele wszystkich najważniejszych polskich sił politycznych, a Warszawa odegrała rolę pomostu pomiędzy Ukrainą i Zachodem. Co jednak najważniejsze, demokratyczne aspiracje ukraińskiego społeczeństwa spotkały się z masowym poparciem ze strony Polaków. Liczne marsze, manifestacje inicjatywy studenckie czy koncerty – Polacy udzielili wsparcia swoim sąsiadom, udzielili go z całą mocą. Jego symbolem stała się też pomarańczowa wstążka, którą moi rodacy wspinali sobie w ubrania na znak solidarności ze społeczeństwem, z narodem ukraińskim, z jego dążeniami. Gdy w 2005 roku na Ukrainie zwyciężyła demokracja, nikt z nas nie przypuszczał, że niespełna 9 lat później kijowski Majdan stanie się ogniskiem rewolucji, która ogarnie cały kraj. Rewolucji wprowadzonej w imię ludzkiej wolności i godności, w imię prawa narodu ukraińskiego do decydowania o własnym losie. Także wówczas Polska stanęła za Ukrainą i za ukraińskim narodem. Okazaliśmy sąsiedzką solidarność, zarówno na poziomie politycznym, jaki i tym zwykłym, społecznym. Ceną wolnościowego zrywu ukraińskiego narodu była jednak zewnętrzna agresja – agresja, która równocześnie podkopała podstawy europejskiego ładu. Złamano zasadę integralności terytorialnej niepodległego państwa. Polska aktywnie wspierała i wspiera dziś wszelkie działania na rzecz zakończenia konfliktu na Wschodzie, zakończenia go zgodnie z prawem międzynarodowym i powrotu do prymatu tego prawa – prawa, które stanowi gwarancję światowego pokoju wtedy gdy jest przestrzegane, i jest wielkim niebezpieczeństwem wojny wtedy kiedy jest łamane, choćby w najdrobniejszym stopniu.
Ekscelencjo, Panie Prezydencie! Szanowni Państwo!
Niepodległość nie jest nadanym przez społeczność międzynarodową przywilejem. Niepodległość to przede wszystkim zobowiązanie wobec własnego narodu, którego przyrodzonym prawem jest wybór własnej drogi rozwoju. Ale niepodległość równocześnie nigdy nie jest dana raz na zawsze. Słabość zawsze kusi wrogów. Dzieje państw i społeczeństw potwierdzają tę prawdę. Gwarancją niepodległości jest zatem sprawny i efektywny aparat państwowy. Nie istnieje żadna międzynarodowa organizacja, żadne pakty bądź traktaty, które mogłyby go w tym zadaniu zastąpić. Transparentna i skuteczna administracja, stabilna gospodarka, szczelny system podatkowy, uczciwy bliski obywatelowi samorząd terytorialny to właśnie instrumenty, które budują zaufanie społeczeństwa do państwa, umacniając tym samym jego niepodległość. Właśnie dlatego współczesna ukraińska państwowość powinna spokojnie krzepnąć. Wciąż obecne w jej systemie ekonomiczno-politycznym negatywne zjawiska powinny być konsekwentnie i sprawnie eliminowane. Wierzymy, że wasze starania na drodze transformacji systemowej zakończą się sukcesem. Jesteśmy gotowi konsekwentnie was w tym wspierać. Czynimy tak dlatego, że historia uczy nas, że brak szacunku dla dobra wspólnego stanowi równie poważne zagrożenie dla niepodległości państwa, równie poważne co agresywna polityka ze strony sąsiadów. Wszyscy wiemy, że partykularyzm i prywata są zawsze pierwszymi sprzymierzeńcami tych, którzy nastają i mogą dokonać zamachu na naszą wolność.
Szanowni Państwo! Gdy w 2014 roku ukraińskie społeczeństwo wyraźnie opowiedziało się za europejską drogą rozwoju, Polska zaoferowała swoją wiedzę, doświadczenie oraz zasoby, by wesprzeć swoich sąsiadów. W ramach prowadzonej obecnie transformacji systemowej szczególną rolę odgrywa reforma administracyjna. Ona ma na celu nie tylko przekazanie większych kompetencji organom samorządu terytorialnego, ale przede wszystkim zapewnienie zrównoważonego rozwoju kraju, a tym samym wzmocnienie spójności ukraińskiego państwa. Nasze wsparcie dla reformy administracyjnej i samorządowej na Ukrainie to konkretne działania realizowane zarówno przez polską administrację rządową, jak i przez władze samorządowe. Szkolimy ukraińskich urzędników i samorządowców. Pomagamy też we wzmacnianiu społeczeństwa obywatelskiego poprzez rozwój poczucia odpowiedzialności za lokalną wspólnotę. Bez tego elementu trudno bowiem sobie wyobrazić poprawne funkcjonowanie samorządu terytorialnego. Naszą sąsiedzką pomoc w tym zakresie uzupełnia polsko-ukraińska współpraca samorządowa, która należy do najbardziej intensywnych, jakie obecnie realizujemy. Podpisaliśmy kilkaset umów i porozumień partnerskich pomiędzy samorządami różnych szczebli. Każde polskie województwo współpracuje z obwodami partnerskimi na Ukrainie. Własne umowy o współpracy z Ukrainą podpisały także polskie miasta powiaty i gminy. Doskonałym tego przykładem może być partnerstwo pomiędzy Kielcami a Winnicą. O tych kwestiach będziemy dyskutować razem z ekspertami w dalszej części naszego dzisiejszego forum.
Ekscelencjo, Panie Prezydencie! Szanowni Państwo! Minione dwudziestopięciolecie to czas polsko-ukraińskiego partnerstwa, partnerstwa szczególnego przede wszystkim z uwagi na niełatwe uwarunkowania dziejowe. Trzeba powiedzieć jasno i mocno: historia nas nie rozpieszczała, naszym obowiązkiem jest pamięć i prawda, po to, by błędy przeszłości nie powtórzyły się w przyszłości oraz aby nie stanowiły przeszkody w budowie przyjaźni i dobrego sąsiedztwa. Stoimy dziś przed zadaniem uczynienia polsko-ukraińskiego partnerstwa trwałym i solidnym. A trwałość budowana jest na wzajemności. Chcemy widzieć w Ukrainie przyjaciela i sojusznika. Rozwijamy nasze relacje tak, aby wspierały one kształtowanie tożsamości narodowych w sposób wzajemnie przyjazny. Na taką przyjaźń Polska zawsze będzie potrafiła odpowiedzieć swoją.
Krezy24.p;/prezydent.pl
18 komentarzy
polak a nie riusski troll
3 grudnia 2016 o 01:19Tak naprawdę to możemy liczyć na międzymorze, inicjatywę Adriatyk,Bałtyk,Czarne. a kto w tym międzymorzu? na kogo możemy liczyć? kto ma podobną wspólnotę losu i percepcję konfliktu? TO JEST WIELKA STRATEGIA , TUTAJ JEST TAJEMNICA DLACZEGO KREML opłaca swoje pieski , które mają nas skłócić…boją się oddziaływania cywilizacyjnego na miarę Pierwszej Rzeczpospolitej…więc wylewają ruskie szambo…wszyscy zli…najlepiej nic nierobić to jest szansa że nie dostaniemy po głowie…Nieważne co mówili o międzymorzu Piłsudski, Brzeziński,Moczulski, a na koniec Jerzy Giedroyc…ważne co kacapskie trolle chcą nam wmówić.
W geopolityce najważniejszym miejscem w europie jest Polska , Białoruś i Ukraina – poczytajcie Friedmana czy Bartosiaka… dla tego trolownia krzyczy : WSZYSTKO POLACY BURZYĆ, WSZYSCY ZLI…NIC NIE BUDOWAĆ bo kacapstwo chce Nas bronić a ukraińcy według nich tylko czekają aby nas rezać a białorusini to małorusy…
Skrzykują się trolle o tych samych nickach od trzech lat i tylko wkoło te same wpisy , te same nicky, ten sam brak merytoryki…nie rozliczyli się z własnych zbrodni a będą przyznawać teraz świadectwa niewinności… NIKOGO NIE NABIERZECIE..
kacapskie trolle uaktywniają się jeśli pojawia się temat współpracy Polski , Białorusi i Ukrainy oraz polskiej armii, czego obawiają się kacapskie trolle?
Chcą nas poróżnić, rozgrywać nas osobno, razem międzymorze będzie podmiotem – osobno przedmiotem geopolitycznego oddziaływania ze strony Niemiec i azjatyckiej moskowii. Po prostu ruski mir…zapytajcie o skutki dogadywania się z russją: jaki biznes udał nam się z kacapami w ciągu ostatnich 25 lat, w jakiej innej sferze dogadaliśmy się z kacapią przez 25 lat?? Nawet zwykłe przepuszczenie statków z elbląga przez cieśninę piławską- który to gest ich nic nie kosztuje ale nas wzmacniał- kacapia się nie zgodziła przez 25 lat… czekamy …
i na koniec kogo chcecie oszukać? nie rozumiecie prostej rzeczy – kacapia się rozpadła nie przez obcych agentów a przez to, że nie potrafiliście żyć i pracować w pokoju i przyjazni z innymi … tylko międzymorze
observer48.
3 grudnia 2016 o 10:33Dziękuję! Nic dodać, nic ująć!
:(
3 grudnia 2016 o 12:59Jeśli mogę coś doradzić to sam sobie buduj sojusze z ludobójcami Polaków .Możesz sobie zbudować z ukraińcem „międzyrzecze” ,”międzypośladki” lub jeśli bardzo chcesz to „międzymorze'” tylko uważaj aby cię w tym morzu nie utopili bo jak znam tą nację to taki będzie finał tej przyjaźni wilka z owcą (czyli z tobą )
observer48.
3 grudnia 2016 o 14:16@:(
Już lepiej Polakom z rezunami zgubić, niż z kacapstwem znaleźć.
polak a nie riusski troll
3 grudnia 2016 o 02:22My Polacy budujemy na pojednaniu i wzajemnym szacunku, pokojowej integracji … a kacapia do czego Nas nawołuje?
kacapia trzeszczy w szwach – 25% populacji to muzułmanie,w 2015 już 50% mężczyzn w wieku poborowym to muzułmanie, turcja już ma 80 milionów i pokolenie ,,trzech synów” a u ruskich jeden… do tego dodać turecko języczny kaukaz i azja środkowa… chiny w 2016 – 11 i pół biliona dolarów a rosja 1 150 miliardów dolarów to jest 10 razy mniej…a na chińskich mapach 1,5 mln km kwadratowych kraju nadmorskiego nadal oznaczone jako kraj pod tymczasową obcą administracją.. wchodzą do azji środkowej… poczekamy…
SyøTroll
3 grudnia 2016 o 09:57Niepodległość, nie oznacza do deptania. Dlatego Ukraina musi sobie poradzić zarówno z „Republikami Ludowymi”jak i „Operacją antyTerrorystyczną” w oparciu o „pojednanie i wzajemny szacunek, pokojową integrację” jak sugeruje pan „polak a nie riusski troll”. Międzymorze ma sens jedynie wtedy gdy cześć ukraińska będzie wewnętrznie spójna, a nie szarpana wewnętrznymi konfliktami. Albo te konflikty się rozwiąże, lub zamrozi, albo rozszerz a się także na polską część Międzymorza.
observer48.
3 grudnia 2016 o 14:371. Uzbrojone oddziały ONZ wchodzą do Donbasu.
2. Kacapy won, terroryści składają broń, a złom, który kacapy przywlekli przechodzi na własność skarbu państwa Ukrainy.
3. Siły pokojowe ONZ przejmują pełną kontrolę nad całą granicą ukraińsko-roSSyjską, a armia Ukrainy wycofuje ciężki sprzęt z Donbasu z wyjątkiem 10 km pasa przygranicznego. „Ochotnicze” bataliony zostają rozwiązane, lub wcielone do armii Ukrainy.
4. Okupowana przez kacapów i terrorystów część Donbasu przechodzi pod komisaryczną administrację sił pokojowych ONZ.
5. Po kilkunastu miesiącach rozpisuje się referendum, którego pytania ustala się w drodze konsensusu.
SyøTroll
5 grudnia 2016 o 14:44Punkty 1 i 3b (dot. sił ATO), jednocześnie. Inaczej to nie ma sensu, panie ObSServer48. „Okupowana” przez zbuntowanych wobec kijowskiego rządu obywateli Ukrainy część Donbasu na 3-5 lat przechodzi pod administrację sił pokojowych ONZ – trzeba uspokoić nastroje, więc nie należy spuszczać sbuków z łańcucha. „Ochotnicze” bataliony i „terroryści” zostają przekształcone w siły paramilitarne, pozbawione jakiegokolwiek sprzętu poza bronią ręczną; i w miarę czasu redukowane.
Polak z Białorusi
3 grudnia 2016 o 19:45Dobrze gadasz, trollu, tylko…kwestia polega na tym, że dzisiejsze Problemy Ukrainy-to ,właśnie są Problemy tylko Niepodległej Ukrainy i tylko Niepodległej Ukrainy. Więc, poradzą sobie bez twoich rad…i broń Boże, twojej pomocy…
kresowiak
3 grudnia 2016 o 18:58jadę z pomocą świąteczną do rodaków na kresach – ciekawe jakie znów czekają mnie niespodzianki na granicy i po drodze
Matrix
3 grudnia 2016 o 19:05a co mogą mieć wspólnego Kielce z Winnicą. Pracowałem w Kielcach 2 lata, przeciętny mieszkaniec miasta to wie gdzie leży Busko, Chmielnik może Jędrzejów. Bo o Włoszczowie to już nie wielu słyszało. Owszem słyszeli o Krakowie, Warszawie, może Łodzi, które są gdzieś w dalszym nieokreślonym dla nich miejscu, gdzieś za Kielcami. Ich świat się kręci wokół Kielc i najbliższej okolicy. W swym życiu byli w Chęcinach, koło Bodzentyna, w Suchedniowie pod Skarżyskiem. A Winnica , Ukraina to pewnie jest dla nich tak odległa i tajemnicza jak osada na Marsie lub na Alasce , że czytając lub słysząc o partnerstwie z tymi miejscami ich zrozumienie dla tej sprawy było by podobne. Zakładam, że i przeciętny mieszkaniec Winnicy nie ma pojęcia o istnieniu Kielc, ani ich miejscu na ziemi.
Mysz
3 grudnia 2016 o 19:30koles o nicku polak a nie ruski trol ma bynajmniej obsesje na punkcie rosji,pitu,pitu ,ruski to ruski wsio.mówimy o tym że z ludzmi co czczą ludobujców nie wyjdzie ,a ty o ruskich nawijasz.ruski nie jest winien ze twój naród ukraiński czci bandere.
polak a nie riusski troll
4 grudnia 2016 o 02:15naucz się pisać po polsku… ,,bynajmniej obsesje”?? i co to według ciebie znaczy? nie wiesz co piszesz…zero merytoryki… wracaj do kacapii bo nie jesteś wiarygodny… wszystkie twoje wpisy są prorosyjskie… tylko hejt nic jak wzmocnić Polskę… nikogo nie oszukasz
polak a nie riusski troll
4 grudnia 2016 o 02:25jedyny argument kacapskich trolli to obsesje i rusofobia… siejcie nienawiść u siebie … Kiedy zrozumiecie: My was tu nie chcemy! jak można przez trzy lata wypisywać te same slogany ruskiej propagandy? bojownicy o pokój w całej galaktyce…
:(
4 grudnia 2016 o 13:01Przedstawiaj się imieniem i nazwiskiem :
polak a nie riusski troll tylko ukraiński sroll
Mysz
4 grudnia 2016 o 10:33i dla twojej wiadomosci,ty miedzymorzaku,koncepcji pilsudskiego.naczelnik mówił że Polska to Lwów,a Lwów to Polska.to oddajcie Lwów jak tak chcesz miedzymorza.Bez Polski jestescie nikim.twoje teksy na podjudzanie tez juz nie robią wrażenia,ruski dojdzie pod bug,i idda wkącu prawowitym właścicielom ich ziemię wołyńką,czyli nam polakom.
Mysz
4 grudnia 2016 o 10:39widze że chcesz sie stać bardziej polski,niż niejeden polak tu piszący banderowcu,tak,tak-my wiemy kim wy jestescie-kara boża was dopiero dosięgnie
Japa
4 grudnia 2016 o 15:33Panie Maliniak lepiej bryluj pan na uroczystościach u Rydza. Mniej szkody będzie uczynione. Pana wiedza o obszarze , na wschód od Polski, jest żadna.