Podczas gdy najcięższe walki trwają w Donbasie i rosyjski wróg niszczy systematycznie miasta i wioski posuwając się do przodu, na południowej linii frontu sytuacja jest nieco inna.
Jeszcze wczoraj wieczorem doradca prezydenta Ukrainy do spraw wojskowych, Ołeksij Arestowycz mowił:
– Sytuacja pod Chersoniem jest zmienna, lecz można mówić o kontrofensywie naszych sił. Ukraińskie wojska były już 15 km od miasta, lecz zostały odrzucone na odległość 18 km. Nie stało się jednak nic strasznego, to nie wpływa na ogólny obraz walk – opisał.
Dziś rano pojawilo się w internecie nagranie wideo, na którym ukraiński żołnierz mówi:
– Jesteśmy już blisko, 10 kilometrów od miasta, dlatego czekajcie na nas, bo na pewno przyjdziemy – zwrócił się żołnierz do mieszkańców okupowanego Chersonia.
Nagranie zamieściła ukraińska agencja UNIAN.
Walki pozycyjne trwają też w sąsiednim obwodzie zaporoskim, który graniczy z obwodem chersońskim, a który jest w większości okupowany przez Rosję. Jak mówił parę dni temu Arestowycz, raz próbują taktycznie atakować Rosjanie, raz Ukraińcy.
Jeżeli chodzi o oficjalne informacje, to 9 czerwca ukraiński sztab generalny informował o odzyskaniu części terytoriów w obwodzie chersońskim, a jeszcze wcześniej, pod koniec maja i na początku czerwca, ministerstwo obrony i wywiad wojskowy Ukrainy podawały, żerosyjska armia buduje pod Chersoniem fortyfikacje złożone z trzech linii umocnień.Chersoń i niemal cały obwód chersoński znajdują się pod rosyjską okupacją od początku marca. Od kwietnia, według różnych nieoficjalnych informacji, trwają przygotowania do przeprowadzenia tzw. referendum w sprawie przyłączenia tych obszarów do Rosji lub utworzenia zależnej od Moskwy „Chersońskiej Republiki Ludowej”. 25 maja prezydent Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim i zaporoskim. Pojawiają się też nieoficjalne informacje, że w obwodzie chersońskim działa zbrojny ukraiński ruch oporu, który dokonuje zamachów na kolaborantów, rosyjskich okupantów i niszczy potrzebną wojsku rosyjskiemu infrastrukturę. Z drugiej strony, pojawiają się też nieoficjalne informacje, że do obwodu chersońskiego sprowadzani są osadnicy z głębi Rosji albo okupowanych już od 2014 roku części Ukrainy.
Oprac. MaH, niezalezna.pl, unian.net
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!