fot. Pixabay License
Brytyjski tabloid „The Sun” twierdzi, że w poniedziałek na jednym z londyńskich lotnisk. Gatwick, zatrzymany został rosyjski szpieg.
Mężczyzna ma mieć ponad 40 lat i, jak czytamy, w poniedziałek wieczorem probował odlecieć z Wielkiej Brytanii.
Policja przekazała „The Sun” jedynie, że mężczyzna został zatrzymany na podstawie sekcji 1 ustawy o tajemnicy służbowej. Wiadomo, że odnosi się do informacji zawartych w notatkach, planach lub szkicach, które mogą być przydatne dla wrogich państw. Mężczyzna przebywa obecnie w policyjnym areszcie.
Gazeta cytuje też byłego rosyjskiego agenta Borysa Karpiczkowa, który przeszedł na stronę Wielkiej Brytanii. Twierdzi, że na terenie brytyjskiego parlamentu działa czterech uśpionych rosyjskich szpiegów.
– Wiem o czterech uśpionych szpiegach rosyjskich służb bezpieczeństwa. W Westminsterze działa kilka opłacanych przez parlament organizacji, które są bezpośrednio powiązane z operacjami rosyjskich służb bezpieczeństwa – mówi.
Tymczasem w kwaterze głównej NATO w Brukseli rozpoczyna się ważne spotkanie ministrów obrony NATO.
– Należy zauważyć, że teraz dostarczamy więcej broni dalekiego zasięgu, więcej zaawansowanych systemów obrony przeciwlotniczej, zaawansowanej artylerii, ciężkiego uzbrojenia spełniającego nowoczesne standardy natowskie niż wcześniej. Oznacza to, że potrzeba więcej czasu, żeby wyszkolić (ukraińskich żołnierzy) w używaniu (tej broni) – powiedział przed spotkaniem sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. – Jest pilna potrzeba wsparcia. Ukraina jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Trzeba zwiększyć pomoc.
Z kolei gazeta brytyjska „Financial Times” napisała, że Niemcy, które wcześniej zapowiadały rozmieszczenie swoich żołnierzy w ramach misji NATO na wschodniej flance na Litwię, oferują teraz, by rozmieścić 3,5 tys. żołnierzy nie na Litwie, ale w Niemczech, tak by w razie potrzeby zostały przeniesione do krajów bałtyckich.
– Wszystkie techniczne aspekty tego, w jaki sposób kraje wykorzystają zadeklarowane siły, jak będą się przemieszczać między krajami, czy część będzie na przykład w Niemczech, czy na Litwie, czy tylko na Litwie podczas szkolenia, myślę, że to postanowią nie wszystkie rządy, ale wojsko, w oparciu o zdolności, które mają w oparciu o potrzeby – powiedział minister obrony Litwy Arvydas Anušauskas komentując te doniesienia. Więcej na ten temat tutaj.
W ostatnich dniach mnożą się groźby Rosji wobec krajów bałtyckich.
Po Litwie czas na Łotwę i Estonię. A później…. Kreml podważa niepodległość państw bałtyckich
Oprac. MaH, zw.lt, niezalezna.pl, polskieradio24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!