Po przeliczeniu głosów oddanych za granicą okazało się, że pierwszą turę wyborów prezydenckich w Mołdawii wygrała przedstawicielka prozachodniej opozycji, była premier Maia Sandu.
Po przeliczeniu 99,81 proc. głosów Maia Sandu ma 36,1 proc., a urzędujący prezydent Igor Dodon 32,66. Wczoraj, gdy podawano wstępne wyniki, sytuacja wydawała się odwrotna – prowadził Dodon o kilka punktów procentowych.
W wyborach w 2016 roku również w drugiej turze zmierzył się prorosyjski Igor Dodon z Maią Sandu. Wtedy zwyciężył
Szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin kilka dni przed wyborami oskarżył USA o przygotowywanie w sekrecie protestów przeciwko Dodonowi, by ukarać go za odbudowę dobrych relacji z Moskwą.
Oprac. MaH, reuters.com
fot. Wikimedia Commons, CC
1 komentarz
Stary Olsa
2 listopada 2020 o 13:40założona przez ruskie KGB(Viktor Gushan i reszta) firma Sheriff pociąga za wszystkie sznurki w Mołdawii.
Supermarkety ,stacje paliw,wydawnictwa ,stacje telewizyjne,firmy budowlane,dealer Mercedesa, agencje reklamowe,sieci komórkowe itd.Bez ich wiedzy i opłat dla Sheriffa” nic się w Mołdawii nie odbędzie.