Dramatyczne zdarzenie miało miejsce na północny-zachód od dworca kolejowego w Mławie. Świadkowie widzieli, jak tuż po trafieniu ogarnięty płomieniami sterowiec stanął niemal pionowo w powietrzu, następnie próbował wyrównać lot i w końcu runął na ziemię. Wśród załogi byli zabici i ranni.
Katastrofa niemieckiego zeppelina miała miejsce 24 września 1914 roku. W środę mija więc równo sto lat od tamtego zapomnianego już dziś epizodu I wojny światowej. Ciekawe ilu mieszkańców Mławy wie dzisiaj o takim niezwykłym zdarzeniu nad ich miejscowością. W tamtym czasie wieść o nim obiegła całe Imperium Rosyjskie.
Jak wynika z ówczesnych doniesień prasy rosyjskiej, niemiecki bojowy zeppelin pojawił się nad Mławą wcześnie rano. Wykonał kilka okrążeń, a następnie zawisł nad dworcem kolejowym. Po chwili posypały się z niego bomby. Jedna z nich przebiła dach pociągu i eksplodowała w wagonie pierwszej klasy. Druga wybuchła na rampie, gdzie wysiadali z pociągu rosyjscy żołnierze. Łącznie sterowiec zrzucił 10 ładunków, zabijając kilka osób i raniąc wiele kolejnych. Niektórym oderwało ręce i nogi.
Następnie zeppelin poleciał w kierunku północno-zachodnim, gdzie natrafił jednak na ogień rosyjskiej artylerii. Po trafieniu pociskiem maszyna w jednej chwili stanęła niemal pionowo w powietrzu. Następnie zdołała wyrównać lot, ale w końcu opadła poziomo na ziemię.
Pozostała przy życiu część niemieckiej załogi usiłowała podpalić sterowiec, aby jego wyposażenie nie dostał się w ręce wroga. Nie zdążyli. Niemal natychmiast na miejsce przygalopowali kozacy, biorąc Niemców do niewoli. Z 8-osobowej załogi sterowca zginął jeden żołnierz, a dwóch zostało rannych. Rosjanie wymontowali z maszyny szereg części i zabrali zapas 50 pudów benzyny.
Kresy24.pl/ Pismo „Wojna”, Piotrogród, wrzesień 1914. Na zdjęciu: inny niemiecki zeppelin zestrzelony w czasie I wojny (źródło: Life).
1 komentarz
obserwator
27 kwietnia 2015 o 21:51Car odgryzł się królowi za klęskę pod Tannenbergiem (3 tygodnie wcześniej).