Myśliwiec, który Niemcy wysłały w ramach NATO do ochrony przestrzeni powietrznej nad Estonią rozpadł się w czasie swojego pierwszego startu. „Nasi koledzy z NATO przysyłają do nas złom!” – oburzają się estońscy wojskowi.
Jak podaje „Postimees”, do katastrofy doszło w estońskiej bazie lotniczej Amari. W czasie rozpędzania się niemieckiego myśliwca na pasie startowym od samolotu odpadł zbiornik z paliwem. Pilotowi nic się nie stało, jednak według źródeł estońskich, bezpośrednio po tym wypadku maszyna została od razu złomowana.
Rzecznik estońskich sił lotniczych Alar Laats poinformował o tym kompromitującym zdarzeniu dopiero po kilku dniach. „Obecnie trwa śledztwo, które stwierdzi, czy do wypadku doszło w wyniku niedbalstwa, czy była jakaś inna przyczyna” – dodał przedstawiciel estońskiej armii.
Tymczasem estońska prasa pisze, że incydent z niemieckim samolotem jest szeroko dyskutowany wśród wojskowych Estonii. Część z nich uważa, że NATO wysyła do ochrony przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich „złom” zamiast sprawnych maszyn.
Przypomnijmy, że we wrześniu generalny inspektor lotnictwa wojskowego Niemiec Carl Mulner zapewniał, że jego kraj kieruje do patrolowania przestrzeni powietrznej nad krajami bałtyckimi swoje myśliwce Eurofighter ze zmodernizowanym wyposażeniem, dzięki któremu mogą one walczyć jak równy z równym z potencjalnym przeciwnikiem.
Z kolei dwa dni temu niemieckie Ministerstwo Obrony przyznało, że ma problem techniczny z Eurofighterami i wstrzymuje ich dalsze dostawy dla armii. Obecnie Bundeswehra ma na stanie 110 tych maszyn. Kiedy w tej sytuacji zostaną dostarczone pozostałe 33 zamówione przez wojsko – trudno powiedzieć.
Kresy24.pl
3 komentarzy
kasza
16 października 2015 o 11:21Oto prawdziwa 'potęga” NATO. :)))
maciek
16 października 2015 o 15:04Potęga NATO jest w USA.
SS20
11 listopada 2015 o 19:48hahaha