
Żołnierze Bundeswehry i armii USA podczas ćwiczeń w Polsce. Fot. George Sisting/Wikipedia/Domena publiczna
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział podczas spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli, że jego kraj powinien zwiększyć swoją armię o 60 tys. czynnych żołnierzy, ponieważ państwa członkowskie NATO są zobowiązane do zwiększenia wydatków na obronę, aby powstrzymać zagrożenie militarne ze strony Rosji. Poinformowała o tym agencja „Bloomberg”.
Według niego Niemcy przejmą drugi co do wielkości ciężar spośród 32 państw członkowskich NATO, ponieważ sojusznicy uzgodnili plan przezbrojenia.
Z kolei sekretarz obrony USA Pete Hegseth przypomniał stanowisko USA, zgodnie z którym sojusznicy powinni wydawać 5% PKB na swoje siły zbrojne. Większość członków Sojuszu przeznacza na swoje siły zbrojne poniżej 2% PKB.
Pistorius powiedział też, że Niemcy z największą gospodarką w Europie podejmą się „ciężkiej pracy”, która będzie obejmować tworzenie nowych jednostek wojskowych i zapewnienie ich pełnego wyposażenia. Należy zauważyć, że Bundeswehra liczy obecnie ok. 182 tys. żołnierzy w służbie.
„Minął czas, kiedy narzekaliśmy na niewystarczający budżet ostatnich dekad. Dzisiaj jest sygnał startowy, nadrabiamy zaległości. Zaczęliśmy i przyspieszamy, a to jest pilne, biorąc pod uwagę groźną sytuację” – podkreślił minister.
Hegseth powiedział reporterom, że zapewni wdrożenie celu 5% „jako uznanie charakteru zagrożenia”.
„Jestem tutaj, aby upewnić się, że kraje NATO rozumieją: każdy musi wziąć się do pracy. To twarda siła jest prawdziwym środkiem odstraszającym, i nie mogą to być tylko możliwości Stanów Zjednoczonych” – podkreślił minister.
Minister obrony Estonii Hanno Pevkur również poparł żądania osiągnięcia celu 5% w ciągu pięciu lat.
„Wiem, że to nie jest łatwe, musieliśmy podnieść podatki, obciąć budżet, zmienić wiele rzeczy. Ale rozumiemy również, że 5% w czasie pokoju to znacznie mniej niż 35%, które Ukraina płaci obecnie w czasie wojny” – zauważył.
Przypomnijmy, niedawno dziennik „The Guardian” podał, że Europa coraz bardziej boi się, że Trump zostawi ją sam na sam z Putinem. Jednocześnie jeden z byłych amerykańskich dyplomatów wezwał Europejczyków do cierpliwości.
Jak pisze gazeta, Europa nie ma innego wyjścia, jak czekać, aż Trump wprowadzi w pewnym momencie nowe sankcje przeciwko Rosji.
„Kongresmeni nie mogą zmusić Trumpa do niczego, mogą poprzeć jego stanowisko, mówiąc, że możemy uchwalić ustawę o sankcjach, aby wzmocnić pozycję Trumpa. Republikanie w Kongresie promują to nie jako alternatywę dla Trumpa, ale jako wsparcie dla jego strategii” — zauważył dyplomata.
Poinformowano również, że Wielka Brytania i Niemcy wspólnie opracują potężną broń o wysokiej precyzji, która będzie zdolna uderzać z odległości 2 tys. km. Obecnie nie ma żadnych dodatkowych szczegółów na temat harmonogramu ani budżetu projektu.
„W bardziej niebezpiecznym świecie NATO i nasi europejscy sojusznicy stoją zjednoczeni. To partnerstwo pomaga nam uczynić obronę motorem wzrostu – tworząc miejsca pracy, podnosząc kwalifikacje i przyciągając inwestycje do Wielkiej Brytanii i Niemiec” – powiedział brytyjski sekretarz obrony John Gilli.
Opr. TB, bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!