Wysłanie kontyngentu pokojowego NATO na Ukrainę w przypadku zawieszenia broni w wojnie z Rosją może doprowadzić do „niekontrolowanej eskalacji”, stwierdziła 23 stycznia podczas konferencji prasowej rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Jej słowa padły w trakcie dyskusji o ewentualnym wysłaniu europejskich żołnierzy na Ukrainę w celu monitorowania przyszłego zawieszenia broni.
Zacharowa odniosła się również do deklaracji brytyjskiego premiera Keira Starmera i niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa, którzy oświadczyli, że ich kraje mogłyby wysłać wojska na misję pokojową na Ukrainie.
„Interwencja wojsk NATO na Ukrainie jest dla Rosji absolutnie niedopuszczalna, doprowadzi do niekontrolowanej eskalacji” – powiedziała.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kontaktował się w sprawie perspektyw misji pokojowej z kilkoma europejskimi przywódcami. Przypomnijmy, ze z inicjatywą misji jako pierwszy wyszedł prezydent Francji Emmanuel Macron.
Pistorius powiedział wcześniej, że Niemcy, jako największy członek NATO w Europie, „odegrają rolę” w utrzymaniu pokoju na Ukrainie, natomiast Starmer stwierdził, że Wielka Brytania omawiała pomysł misji pokojowej z innymi sojusznikami i że odegra „pełną rolę” w wysiłkach na rzecz utrzymania pokoju.
Pomysł ten poparł również prezydent USA Donald Trump , który wezwał Europę do wzięcia większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo Ukrainy i zobowiązał się do szybkiego zakończenia wojny.
ba za /kyivindependent.com
2 komentarzy
Jagoda
24 stycznia 2025 o 12:03Niemcy, jako największy członek NATO w Europie ??? Przecież oni prawie nie mają wojska ! Wojsko Polskie jest liczniejsze i już lepiej wyposażone.
Krzysztof
24 stycznia 2025 o 14:03a terorystyczną rossje ktoś zaprosił do Ukrainy, moskale sami wkroczyli na teren wolnej Ukrainy ,imordują i niszczą zajęty teren w imię pokoju