Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski uważa, że atak Rosji na kraje Unii Europejskiej jest prawdopodobny. Szef MSZ wyraził tę opinię podczas odbywającej się w Berlinie Konferencji Odbudowy Ukrainy 2024.
Federacja Rosyjska może przechowywać około 100 głowic nuklearnych w Kaliningradzie, co naraża Unię Europejską na realne ryzyko ataku – powiedział we wtorek minister Sikorski.
Szef dyplomacji wskazał, że zaledwie 200 km na północ od Warszawy znajduje się rosyjska eksklawa Kaliningrad, a „w pobliżu jest też Białoruś”.
– Oznacza to, że atak na Unię Europejską jest absolutnie możliwy – powiedział minister, cytowany przez ukraińskie wydanie RBC.
Sikorski przypomniał również, że rosyjskie rakiety już kilkakrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
– Chciałbym powiedzieć niemieckim gospodarzom, że wojna jest bliżej, niż myślicie – jedna z rosyjskich rakiet spadła w Polsce, zaledwie 250 km od granicy z Niemcami. Czasami przelatują nad naszym terytorium i wracają na Ukrainę. Czasami przypadkowo wlatują w naszą przestrzeń powietrzną, nawet w zachodnią część Polski. To jest bardzo blisko. Niebezpieczeństwo jest większe niż się wielu osobom wydaje – zauważył Sikorski.
Rosja rozmieściła w Kaliningradzie już w 2016 roku kompleksy rakietowe Iskander-M, które mogą przenosić ładunki nuklearne. Litwa przyznaje, że Moskwa przechowuje w Kaliningradzie nie tylko ładunki nuklearne, ale także sprzęt do ich przenoszenia.
ba za lrt.lt/x.com/BrennpunktUA
1 komentarz
Ziew
11 czerwca 2024 o 18:31Oj tam.Wczoraj w obszar powietrzny NATO wtargnął ruski samolot a NATO w związku z tym zarządziło śledztwo.W razie ataku nuklearnego na Warszawę polski rząd również rozpocznie śledztwo.W każdym bądź razie , najwarzniejsze to nie eskalować i nie upokorzyć Putina.