Podczas spotkania z przedstawicielami partii „Swoboda” w Czerniowcach został dotkliwie pobity poseł Rusłan Zełyk i jego sympatycy. Nie spodobała im się idea rozmów szefów rosyjskiego i ukraińskiego MSZ.
„Mimo że okazałem legitymację poselską, funkcjonariusze oddziałów specjalnych Berkut powalili mnie na ziemię i brutalnie skopali. Naruszony został immunitet poselski i prawa człowieka. Obywatele mają prawo do wyrażania swoich poglądów. Zezwala na to konstytucja Ukrainy. Coś podobnego zdarzyło się po raz pierwszy od dziesięciu lat. Oznacza to, że na Ukrainę powraca państwo policyjne” – oświadczył Zełyk.
Ucierpiał nie tylko poseł
„Akcją kierował pułkownik Stoliar. Doszło do poważnego incydentu. Skatowano tych, którzy przyszli na spotkanie z deputowanym Ukrainy” – relacjonuje inny polityk Swobody, Jurij Syrotiuk, i argumentuje, że ustawa o statusie deputowanego przewiduje taką formę zebrań i nikt ani zabronić, ani zmienić tego nie może. (…) Będziemy domagać się wszczęcia postępowania karnego wobec pułkownika Stoliara, kierującego oddziałem MSW w Czerniowcach. Będziemy nalegać, żeby został odsunięty od pełnienia obowiązków, a z czasem znalazł się w Kolonii Meńskiej” – zaznaczył Syrotiuk.
Przyszłość Ukrainy jest w Europie?
Do przepychanek z milicją doszło, kiedy uczestnicy spotkania z posłem „Swobody” próbowali zaprotestować przeciwko wizycie ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy, Siergieja Ławrowa i Leonida Kożary, którzy wyznaczyli sobie jako miejsce rozmowy podkomitetu współpracy rosyjsko-ukraińskiej zabytkową, wpisaną na listę zabytków UNESCO, byłą rezydencję metropolity Dalmacji i Bukowiny w Czerniowcach, gdzie obecnie mieści się uniwersytet. Miejscowy sąd na wniosek władz miejskich zabronił demonstracji. Około stu uczestników spotkania z politykiem „Swobody”, który ma w Czerniowcach swoje biuro poselskie, trzymało plakaty: „Przyszłość Ukrainy jest w Europie”, „Dadzą gaz, zabiorą wolność”. Zostali otoczeni przez milicyjne samochody i dziesiątki funkcjonariuszy, w tym ubranych po cywilnemu, i dotkliwie pobici.
„Życzymy udanych rozmów”
Żeby Siergiejowi Ławrowowi nie było przykro, że w Czerniowcach go nie chcą, władze zorganizowały też swoją demonstrację. Przed samą bramą uniwersytetu ustawiono pikiete z bardziej przyjaznymi hasłami: „Witamy ministrów, czekamy na prezydentów”, „Życzymy udanych rozmów”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!