W maju tego roku Władimir Putin w swoim dekrecie zapowiedział, że średnia długość życia w Rosji powinna wzrosnąć o pięć lat do 2030 roku. Niestety, liczby okazały się być nieposłuszne rosyjskiemu dyktatorowi i zamiast lepiej, jest coraz gorzej.
Dekret Putina został opublikowany krótko po jego zaprzysiężeniu 7 maja. Rosyjski przywódca nakreślił w nim cele narodowe na lata 2030 i 2036. Papier jest cierpliwy, z czego z chęcią Putin korzysta – plany obejmowały zarówno kwestie dotyczące tradycyjnych wartości, rozwoju gospodarki, jak i właśnie demografii.
Jednym z głównych celów zaprzysiężonego w maju po raz piąty prezydenta Rosji jest zwiększenie oczekiwanej długości życia do 78 lat w roku 2030. Po kolejnych sześciu latach miało to być już 81 lat. Tymczasem najnowsze dane Rosstatu uparcie nie chcą się zgodzić z planem Władimira Putina. Okazuje się, że od lipca ubiegłego roku do czerwca 2024 średnia długość życia Rosjan spadła do 73,24 lat.
Oznacza to, że obecnie wynosi ona tyle samo co w roku 2017. Dla Putina z kolei bardziej istotnym wskaźnikiem od „oczekiwanej długości życia” jest wskaźnik „oczekiwanej długości życia w zdrowiu”. Tu również jednak sprawy nie chcą się nagiąć do woli dyktatora – zdaniem WHO, która powołuje się na dane Kremla – jest tylko gorzej. O ile w 2019 oczekiwana długość życia w zdrowiu wynosiła 64,2 lat i oczekiwano jej wzrostu do 67 lat w 2024 roku, o tyle w rzeczywistości już rok temu nastąpił spadek – do 61,37 lat.
swi/kyivpost.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!