Polacy na Litwie są zdeterminowani w walce o swoje szkoły. Z powodu dyskryminującej polityki władz względem szkół mniejszości narodowych, z powodu naruszenia przez nie ustaw Republiki Litewskiej, jak również z powodu łamania zobowiązań międzynarodowych, nie widzą innego wyjścia, jak ostro zaprotestować przeciwko dyskryminacji i bezprawiu.
Oświadczenie Komitetów Strajkowych Szkół Polskich na Litwie, Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie oraz Komitetów Obrony Szkół:
„Na Litwie obowiązuje teoretycznie zasada niezawisłych sądów. Jednak nie możemy zrozumieć zachowania sądów RL. Przykładowo: szkoła im. Szymona Konarskiego i rodzice otrzymują w dniu 27 sierpnia br. z sekretariatu sądu powiadomienie o odwołaniu się samorządu m. Wilna od orzeczenia sądu w sprawie zawieszania uchwały rady z dnia 29 lipca br., informując, iż mają 14 dni na zajęcie stanowiska w sprawie.
Następnie, po czterech dniach, 31 sierpnia br., o godz. 16:30, przedstawiciele samorządu informują szkoły o wydanym już orzeczeniu sądu wyższej instancji, na mocy którego sąd pozostawił w mocy uchwałę rady samorządu o zdegradowaniu szkoły. To jest skandaliczne zachowanie organów sądowych. Rodzice i społeczności szkół nie miały możliwości odwołania się od orzeczenia sądu. Uczniowie, rodzice i szkoła zostali pozbawieni prawa do obrony.
Prawo do obrony to jedna z głównych zasad wymiaru sprawiedliwości umożliwiająca uczestnictwo w rozprawie oraz możliwość wskazania podczas procesu sądowego wszelkich okoliczności przemawiających na korzyść (tzw. inicjatywa dowodowa), a także prawo korzystania z pomocy obrońcy (adwokata) reprezentującego jego interesy. Prawo to zabezpiecza art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Osobistych i Politycznych, w którym wymienia się minimalne gwarancje prawa do ochrony.
1 września rozpoczął się rok szkolny, a nasze dzieci nie mają żadnej informacji, do jakiej szkoły mają się udać i jak będzie wyglądał rok szkolny. Szczególnie skomplikowana jest sytuacja klasy maturalnej, która już na początku roku szkolnego ma zakłócony proces edukacyjny. Podłe i całkowicie niezrozumiałe jest postępowanie władz RL i w szczególności mera Wilna Remigijusa Šimašiusa, którego do takich niegodnych czynów nie zmusza prawo, robi on to z własnej woli i z powodu nienawiści do polskich dzieci. Ministerstwo Sprawiedliwości powinno stać na straży przestrzegania prawa w Republice Litewskiej, a nie robi nic z powstałym problemem.
W związku z powyższym, z powodu dyskryminującej polityki władz względem szkół mniejszości narodowych, z powodu naruszenia ustaw Republiki Litewskiej przez władze, jak również z powodu łamania swych zobowiązań międzynarodowych przez władze Republiki Litewskiej rodzice nie widzą innego wyjścia, jak ostro zaprotestować przeciwko dyskryminacji i bezprawiu.
Zadziwiające jest, że pierwsze decyzje podejmowane przez sądy w spokoju, jeszcze przed medialną nagonką na szkoły mniejszości narodowych, były dla nich pozytywne, tj. zawieszały działanie uchwały Rady Miasta. Decyzje te były następnie po burzy w mediach bardzo pośpiesznie zmieniane z pominięciem obowiązujących terminów ustawowych.
W związku z tymi faktami zwracamy się do Ministra Sprawiedliwości p. Juozasa Bernatonisa o dogłębne zbadanie spraw sądowych dotyczących procesów związanych ze szkołami mniejszości narodowych, ponieważ zachodzi uzasadnione podejrzenie, że podejmowane w pośpiechu decyzje były stronnicze i pod zamówienie polityczne.
W związku z powyższym w dn. 9 września br. o godz. 13.00 organizujemy pikietę przed Ministerstwem Sprawiedliwości”.
Komitety Strajkowe Szkół Polskich na Litwie, Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, Komitety Obrony Szkół
Kresy24.pl
3 komentarzy
Dak
9 września 2015 o 11:30Zaczynam mieć wątpliwości ,co do mądrości Litwinów.
Nie tam widzą zagrożenie swojej niezależności, wolności ,gdzie faktycznie jest. W przeciwieństwie do Mordoru, Polska jest uczciwym, honorowym i ofiarnym dla przyjaciół państwem.
Polska nikogo nie napada i nie ma takiego zamiaru, czego o Mordorze niestety, powiedzieć nie można.
Jan
10 września 2015 o 13:26Litvuskie sady sa po to aby chronić litvuskich prominentnych pedofili i gnoić polska mniejszość mieszkajaca tam od kilku do kilkunastu pokoleń.
Tam nic się nie zmieni dopóki Polska stanowczo nie opowie się za rodakami – pytanie tylko jaki rząd? Bo na pewno ani PO ani PiS.Mierni ale wierni swej głupocie.
alfa
10 września 2015 o 15:40Potrzebne jest określenie czy Polska jest wstanie pomóc naszym braciom na Litwie w sposób zorganizowany to znaczy przez przekazywanie odpowiedniej ilości gotówki oraz osób które zajmą się sprawami naszej rodziny na Litwie