Rosyjskie groźby, dotyczące blokady na Morzu Czarnym zostały zignorowane i 30 lipca trzy cywilne statki towarowe, dotarły do jednego z ukraińskich portów w delcie Dunaju.
Informacje o tym podał Forbes, powołując się na dane analityków. Jednostki, które dotarły do blokowanych przez Rosjan portów, pływają pod banderami: grecką, izraelską oraz turecko-gruzińską.
Załogi tych statków nie przestraszyły się rosyjskiego oświadczenia, że będzie wszystkie statki płynące do ukraińskich portów, traktować jako potencjalne transportowce ładunków wojskowych.
Te doniesienia tak skomentowali analitycy z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW):
„Doniesienia o trzech cywilnych statkach wpływających bez przeszkód na Ukrainę mogą wskazywać, że Rosja nie chce lub nie jest w stanie przeprowadzić inspekcji”.
Ich szlaki były śledzone przez grupę samolotów NATO, gdy zmierzały w kierunku portu w Izmaił, położonego przy granicy z Rumunią w obwodzie odeskim. Statki pod banderą Grecji i Izraela przypłynęły w kierunku Izmaiłu przez Cieśninę Bosfor, a turecko-gruziński płynął z północnej Turcji. Wszystkie trzy jednostki nie próbowały ukrywać swoich zamiarów. Podróżowały z włączonymi transponderami i nie zatajały swojego kursu, co potwierdzają publicznie dostępne dane.
Według Forbes oczekuje się, że statki załadują zboże w tym porcie, a następnie wrócą na Morze Czarne.
RTR na podst. Forbes.com i Twitter
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!