Bliska współpraca białoruskich i rosyjskich armii nie pozwala państwom zachodnim traktować oddziałów wojskowych Białorusi jak odrębnych formacji”, powiedział w rozmowie z białoruskimi dziennikarzami Janusz Onyszkiewicz, były minister obrony narodowej, a obecnie przewodniczący Unii Europejskich Demokratów.
„Cały czas interesuje mnie to, jak białoruskie wojsko i politycy są w stanie powiązać dwie rzeczy: zapisane w Konstytucji dążenie do neutralności tego kraju oraz fakt, że praktycznie nie ma obecnie białoruskiej autonomicznej obrony powietrznej” – podkreślił na wstępie rozmowy Janusz Onyszkiewicz. – Z najnowszej umową między Białorusią i Rosją wynika dla Białorusi tyle, że jeśli Rosja uzna, iż istnieje zagrożenie dla obiektów wojskowych na terytorium waszego kraju, może wprowadzić tam swoje oddziały, które w jakiś sposób zapewnią im bezpieczeństwo. Ten fakt po prostu redukuje status Białorusi do kraju, który nie jest niezależny. To bardzo dziwne. I dla nas to jest problem. Dla nas, z czysto wojskowego punktu widzenia, białoruska armia jest uważana za część rosyjskiej struktury wojskowej”, powiedział Onyszkiewicz.
Jednocześnie polityk podkreślił, że w UE, a zwłaszcza w Polsce docenia się bardzo ostrożne stanowisko Białorusi w sprawie Krymu.
Odpowiadając na pytanie agencji BelaPAN o perspektywy ocieplenia, które rozpoczęło się w stosunkach między Białorusią a UE w 2015 roku, Onyszkiewicz zasugerował, że dalsze zbliżenie może doprowadzić do stopniowej ewolucji białoruskiego reżimu rządzącego.
„Bardzo ważne jest nie tylko zachowanie niepodległości Białorusi. Im więcej tej niezależności, tym lepiej i dla nas”, powiedział ekspert. – Polska jest sąsiadem Białorusi. Można z zadowoleniem przyjąć niedawne zmiany w stosunkach naszych krajów, ale nie powinniśmy zapominać, że zawsze powinniśmy koordynować naszą politykę z polityką UE (…)”.
Onysziewicz wyraził nadzieję, że Aleksander Łukaszenka nie uczyni żadnego niprzemyślanego kroku, który zaprzepaściłby współpracę z Europą.
„A te kontakty i obecny dialog, być może przyczynią się do ewolucji białoruskiego reżimu „- dodał były minister.
Onyszkiewicz przypomniał polskie doświadczenia, gdy w 1980 roku I sekretarz PZPR Edward Gerek został zmuszony do przejścia na emeryturę pod naciskiem opinii publicznej.
„Gierek był zmuszony rozluźnić politykę wewnętrzną, wszystko to było powolnym procesem, ale był to również dodatkowy czynnik w rozwoju opozycji w Polsce. I ten proces ostatecznie doprowadził do zmiany systemu politycznego w kraju”- podsumował.
Kresy24.pl/naviny.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!