11 lipca 1943, to kulminacja Rzezi Wołyńskiej – tzw. Krwawa Niedziela. Dla tych, dla których cierpienie ofiar i prawda mają znaczenie nadrzędne, jest to Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.
Rzeź Wołyńska jest jednym z najboleśniejszych wydarzeń w polsko-ukraińskiej historii. 11 lipca, w rocznicę „krwawej niedzieli” obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Tego dnia w 1943 roku oddziały UPA przeprowadziły skoordynowane i brutalne uderzenie na zamieszkane przez polską ludność wioski, w tym na Polaków modlących się na niedzielnych mszach.
O świcie ukraińskie sotnie OUN-UPA działając z zaskoczenia zaatakowały 96 polskich wsi i osiedli polskich w powiatach kowelskim, horochowskim i włodzimierskim. Tego dnia zabito co najmniej kilka tysięcy Polaków, w tym kobiety, dzieci, starców, niemowlęta, często sadystycznie torturując.
Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. Zbrodnie na Polakach dokonywane były niejednokrotnie z niebywałym okrucieństwem: ludzi palono żywcem, wrzucano do studni, używano siekier i wideł, wymyślnie torturowano ofiary przed śmiercią; gwałcono kobiety. Badacze obliczają, że tylko tego jednego dnia, 11 lipca, mogło zginąć ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców.
Akcja UPA była kulminacją trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domów, w wyniku której na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Sprawcami Zbrodni Wołyńskiej były Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz ludność ukraińska uczestnicząca w mordach polskich sąsiadów. OUN-UPA nazywała swoje działania „antypolską akcją”. To określenie ukrywało zamiar, jakim było wymordowanie i wypędzenie Polaków.
Za przeprowadzenie ludobójczej czystki etnicznej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej na polskiej ludności cywilnej bezpośrednią odpowiedzialność ponosi główny dowódca UPA, Roman Szuchewycz.
Określenie „Zbrodnia Wołyńska” dotyczy nie tylko masowych mordów dokonanych na terenach Wołynia, czyli byłego województwa wołyńskiego, ale także w województwach lwowskim, tarnopolskim i stanisławowskim (Galicja Wschodnia), a także w województwach lubelskim i poleskim.
W całym lipcu 1943 r. – pod hasłem „Śmierć Lachom” – wymordowano co najmniej 530 polskich miejscowości, wiele z nich zrównano z ziemią, a mieszkańców zgładzono niekiedy do ostatniego człowieka. Dokładnie liczbę pomordowanych trudno ustalić. Łączną liczbę polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa różne źródła naukowe szacują na 100 do 170 tys.
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej to święto ustanowione na mocy uchwały Sejmu RP z dnia 22 lipca 2016 r.
W uchwale przyjętej 22 lipca 2016 r. Sejm oddał hołd ofiarom mordów na obywatelach II Rzeczypospolitej (Polakach, Żydach, Ormianach, Czechach i przedstawicielach innych mniejszości narodowych), dokonywanych w latach 1943–1945 przez ukraińskich nacjonalistów z szeregów OUN, UPA, SS-Galizien i innych formacji. W ustawie wyrażono też wdzięczność wobec tzw. Sprawiedliwych Ukraińców, którzy odmawiali udziału w mordach i ratowali Polaków.
Święto związane jest z rocznicą wydarzeń z 11 i 12 lipca 1943 r., kiedy UPA dokonała skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców ok. 150 miejscowości w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim i łuckim. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach.
Kresy24.pl za dzieje.pl (PAP)
7 komentarzy
Stanislav
11 lipca 2019 o 14:54Cześć i Pamięć Wieczna o Pomordowanych Naszych Braciach ( w sposób niewyobrażalny i okrutny ).
Czcijmy Modlitwą i przekazywaniem najmłodszym Pokoleniom o Hekatombie Rodaków d. Ziem Rzeczypospolitej Trojga Narodów.
Niech Spoczywają w Pokoju….
Paweł Bohdanowicz
12 lipca 2019 o 08:21Im dziennikarz mniej wie, tym chętniej pisze.To bardzo smutne. Zachęcam do lektury:
https://dobry-duch.blogspot.com/2019/07/obywatelom-do-wiadomosci.html?fbclid=IwAR1Sq3V4iDMllTT0PYAIg_iBVJrMFDR0HzuYcW2reB5XCc0X-JH3w
franciszekk
12 lipca 2019 o 11:56Aaaa……. ja zachęcam Pana do zapoznania się z bezsprzecznym faktem!!!…
Na elewacji polskiej szkoły we Lwowie Rada Miasta Lwowa powiesiła popiersie jednego z największych krwawych rzeźników Polaków w ramach budowy tzw. „dobrej” współpracy i przyjaźni ukraińsko – polskiej !
Dowód poniżej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_%C5%9Arednia_nr_10_we_Lwowie
W Polsce nikomu nawet w największej przysłowiowej Pipidówce nie przyszłoby do głowy wieszać na elewacji ukraińskiej szkoły popiersie np. polskiego poety J. Słowackiego !
Powyżej podałem przykład; kacapskiej, przewrotnej, prymitywnie dokuczliwej i zakłamanej mentalności cywilizacji turańskiej w.g. klasyfikacji prof. Feliksa Konecznego.
Paweł Bohdanowicz
12 lipca 2019 o 13:10Szuchewycz był rzeźnikiem? Za jego czasów liczba ofiar wśród polskiej ludności cywilnej drastycznie spadła. Ostatnia duża fala to 29-30 sierpnia. Potem jeszcze grudniowa, ale znacznie mniejsza. Im więcej Szuchewycza, tym mniej polskiej krwi. Najwyraźniej udało się przynajmniej częściowo wytępić NKWDzistow w UPA.
franciszekk
12 lipca 2019 o 17:30Dla Pana Pawła Bohdanowicza (odpowiedź na odpowiedź).
Użyłem względnego określenia cytat ” jednego z największych krwawych rzeźników Polaków”!
Tak czy owak nie zmienia to faktu, że rozlewał (mniej czy więcej) krew polskiej CYWILNEJ ludności.
ISTOTĄ jest PROBLEM współczesny – bezsporny FAKT powieszenia przez Radę Miasta Lwowa na elewacji polskiej szkoły popiersia tego bo”C”hatera zapewne w celu uhonorowania Polaków!
Na taką; chamską, prymitywną, upokarzającą ZNIEWAGĘ nie stać by było jak sądzę, nawet Rosjan!!!……..
Jak tu się przy takim przedstawionym przykładowym zachowaniu jak i ZAKAZIE wydobycia z ziemi wrzuconych tam jak zdechłe zwierzęta ciał pomordowanych w celu ich godnego i cywilizowanego pochówku: bratać się, przebaczać, szanować, popierać wobec innych narodów, zawierać sojusze itp. …….??????…..
JózefKa
13 lipca 2019 o 15:38A co z prawną odpowiedzialnością Niemiec? Przecież zgodnie z międzynarodowymi konwencjami TO OKUPIJACY ODPOWIADA ZA PORZADEK NA TERENIE ZAJETYM WSKUTEK WOJNY
franciszekk
13 lipca 2019 o 19:03Odpowiedzialność PRAWNA określona międzynarodowymi konwencjami to jedna sprawa!
Druga sprawa to odpowiedzialność MORALNA uwarunkowana normami cywilizacyjnymi danego społeczeństwa!
Czy wyobraża sobie Pan aby gdziekolwiek w Europie lokalny samorząd wieszał dla przykładu w Niemczech na elewacji polskiej szkoły popiersie niemieckiego; poety, pisarza czy wojskowego?
Niemożliwa byłaby sytuacja odwrotna w Polsce!
Takimi przypadkami zajęła by się prokuratura.
„Bracia” Ukraińcy obdarowali nas takim zaszczytem jak powyżej w postach z komentarzem sugerującym, że powinniśmy być za to wdzięczni za takie uhonorowanie!
Godny pochówek ludzkiego ciała w cywilizacji zachodniej jest PRAWEM a tymczasem na Ukrainie jest ZAKAZ wydobycia z ziemi wrzuconych tam jak zdechłe zwierzęta ciał pomordowanych Polaków w celu ich godnego i cywilizowanego pochówku!
Jak z takimi ludźmi chyba należących do innej cywilizacji; bratać się, przebaczać, szanować, popierać wobec innych narodów, zawierać sojusze itp. …….??????…..