Wypłaty dotyczyć będą tych, którzy po po 1 marca, po wejściu w życie nowej waloryzacji, będą dostawać najniższe emerytury.
W marcu i kwietniu 2019 roku wypłacone więc zostanie najbiedniejszym emerytom po dodatkowe 2410 hrywien (równowartość ok 340 zł.). Środki na to pochodzić będą z dodatkowych przychodów w państwowym funduszu emerytalnym pochodzących z opodatkowania samochodów używanych przez Ukraińców, ale zarejestrowanych za granicą (podatek wszedł właśnie w życie i na razie ponad 120 tys. właścicieli takich samochodów zdecydowało się je oclić). – Znaleźliśmy sposób, by zwrócić pieniądze emerytom, w pierwszym rzędzie tym, którzy mają najniższy poziom emerytury – powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko dziś na spotkaniu w Funduszu Emerytalnym.
– Będą tacy, którzy dostaną dodatkowo 800, 900 i 1000 hrywien – mówił Poroszenko o wchodzącej w życie 1 marca waloryzacji – Im kompensować nie trzeba, lecz tym, którzy dostaną 100 i 200 hrywien.
Minister polityki socjalnej Ukrainy Andrij Rewa powiedział, że owe 2410 hrywien to suma należna tej grupie emerytów za brak waloryzacji w latach 2014-15.
I tura wyborów prezydenckich na Ukrainie zaplanowana jest na 31 marca. Druga (najprawdopodobniej do niej dojdzie) w kwietniu.
Oprac. MaH, unian.net
fot. president.gov.ua
1 komentarz
bkb2
25 lutego 2019 o 14:06Poroszenko jest żenujący… Nie zrobił prawie nic przez pierwszą kadencję, w sprawie reform gospodarczych, a już całkowicie niczego w sprawie korupcji… Jednak, dzisiejsza sytuacja na Ukrainie jest tak trudna że temu krajowi grozi wybór na prezydenta komika z telewizji…. To jest żenujące…. i w takiej sytuacji trzeba postawić jednak na Poroszenkę, który przynajmniej utrzyma europejski kurs Ukrainy a w trakcie drugiej kadencji społeczeństwo musi domagać się reform i likwidacji korupcji…. Ten kraj po całkowitej zmianie rynków współpracy z Rosji na EU i pozostałe kraje przeżywa gigantyczne trudności gospodarcze i ekonomiczne…. Co prawda w ostatnich tygodniach Hrywna umocniła się nieco do USA i EURO ale to jeszcze za mało… Największy dramat to ucieczka młodych Ukraińców na zachód do Polski i dalej do EU…. Bez tych ludzi Ukraina nie odbuduje tego kraju w Europie… Jak w takiej sytuacji domagać się jeszcze zwrotu Krymu i Donbasu… ? To wydaje się prawie niemożliwe….