Jakby na przekór ociepleniu w stosunkach polsko-litewskich, będącego do pewnego stopnia wynikiem ostatniej wizyty Andrzeja Dudy w Wilnie, w nadchodzących dniach nasz północno-wschodni sąsiad znajdzie się w okowach silnego mrozu.
Powiadomił o tym portal zw.lt, powołując się na opinię synoptyka Vytautasa (Witolda!) Sakalauskasa z Litewskiej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej.
Najgorsze ma nadejść w weekend. W sobotę i niedzielę – 24 i 25 lutego – temperatury spadną poniżej 20 stopni poniżej zera. Ale tylko w nocy. W dzień nieco cieplej – słupek rtęci zatrzyma się między 10 a 20 kreską na minusie.
Za spadek temperatury odpowiada fala mroźnego, arktycznego powietrza, które spływa na całą północną Europę, dopóki nie uderzy w naturalną barierę – to znaczy łańcuchy górskie w postaci Alp, czy Karpat.
Zimniej będzie też w Polsce. Zaglądam do internetowej prognozy pogody dla Warszawy. Jeśli wierzyć zapowiedziom, apogeum mrozu (-14 °C) nastanie tuż przed świtem w poniedziałek 26 lutego.
Telesfor
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!