Niemiecki dystrybutor produktów chemicznych Helm AG zawiesza współpracę z białoruskim zakładem „Grodno Azot” – poinformował komitet strajkowy grodzieńskiech zakładów, powołując się na list niemieckiej firmy.
Helm AG oceni w przyszłości możliwość dalszej współpracy, ale dopiero po sprawdzeniu warunków pracy w „Grodnie Azot” – czytamy w liście.
Według komitetu strajkowego pracowników „Grodno Azot”, Helm AG nabywał 10% rocznej produkcji grodzieńskich zakładów.
W poniedziałek 12 kwietnia, sztab Swietłany Tichanowskiej wraz z działaczami komitetu strajkowego wystosowali do Helm AG pismo, w którym przedstawiono warunki pracy białoruskich robotników „Grodno Azot”, konkretne przykłady represji wobec nich. Przypomniano też Niemcom o możliwym wznowieniu sankcji USA pod koniec kwietnia.
W liście wymieniono nazwiska ponad 40 pracowników, którzy zostali aresztowani lub ukarani grzywną za swój protest. Białorusini wyjaśnili swoim niemieckim patnerom, w jaki sposób kierownictwo zakładu łamało prawa pracowników do strajku, wywierało presję na pracowników i zmuszało ich do pracy. W imieniu sztabu Tichanowskiej list podpisał Walery Kawaleuski.
W tym roku co najmniej 30 osób zostało zwolnionych z zakładu za przyłączenie się do strajku.
Firma Helm posiada ponad 100 oddziałów i przedstawicielstw w ponad 30 krajach.
Grodno Azot to firma państwowa, jest częścią koncernu Belneftekhim i jest jednym z największych przedsiębiorstw chemicznych w krajach WNP i Europie Wschodniej. Firma zakończyła rok 2020 ze stratą netto w wysokości 85 mln RUB.
Po wyborach prezydenckich w 2020 roku w zakładach doszło do jednego z największych strajków w kraju. W rezultacie zwolniono około 30 pracowników. Część zwolnionych złożyła pozew przeciwko bezprawnym działaniom administracji przedsiębiorstwa, ale sąd oddalił powództwo.
Wcześniej pracownicy jednego z największych producentów nawozów potasowych w Europie, białoruskiego Biełaruśkalij wezwali norweską firmę Yara do rozwiązania umowy z zakładem.
W styczniu Yara International oświadczyła, że przestrzega uniwersalnego programu praw człowieka, w tym prawa do strajku i wspiera Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka w potępianiu naruszeń praw człowieka na Białorusi. Wyraziła nadzieję, że Biełaruśkalij uszanuje prawa pracowników i powstrzyma się od represyjnej polityki.
Kierownictwo Biełaruśkalij oświadczyło, że jest gotowe kontynuować współpracę z Yara International, znieść sankcje dyscyplinarne wobec pracowników i przywrócić do pracy zwolnionych.
W odpowiedzi komitet strajkowy Biełaruśkalij odpowiedział, że odnowienie umów jest możliwe tylko wtedy, gdy spełnionezostaną poprzednie żądania:
– zaprzestanie prześladowań za poglądy,
– uwolnienie więźniów politycznych i pokojowych demonstrantów,
– wszczęcie spraw karnych przeciwko funkcjonariuszom milicji,
– postawienie przed sądem Aleksandra Łukaszenki i Lidii Jarmoszyny za oszustwa wyborcze.
oprac. ba za baviny.online/fot: racyja.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!