Czeczeni, Ormianie, Gruzini, Kazachowie, Azerowie, Kirgizi, Tadżykowie – codziennie co najmniej 300-tu z nich udaje się „przedrzeć” do Polski przez Terespol. Problem z uchodźcami syryjskimi może okazać się niczym w porównaniu z tym, co właśnie zaczęło się na polskiej granicy wschodniej.
Kolejny zatłoczony do granic możliwości pociąg z białoruskiego Brześcia wjeżdża na dworzec w Terespolu. Na peronie polscy funkcjonariusze w kominiarkach. Najpierw przepuszczani są Białorusini. Potem ci, którzy chcą wystąpić o status uchodźcy w Polsce. Niektórych wpuszczają, ale pozostałych kierują do poczekalni, żeby potem wsadzić do pociągu powrotnego.
„Polacy jakoś dziwnie wybiórczo wpuszczają. Wczoraj jechałem z rodziną siostrzeńca. Jego wpuścili, mnie – nie. Mówią, że łatwiej mają ci z polską wizą. A skąd ja ją mam wziąć w Czeczenii?” – narzeka Ischak z Groznego.
Zgodnie z polskim prawem, Straż Graniczna nie może cofnąć człowieka, który zwraca się o status uchodźcy lub azyl. Sprawdziliśmy i okazuje się, że praktyka jest zupełnie inna – trzech na czterech jest cofanych. Jednych wpuszczają, a innych zawracają na Białoruś. Ci następnego dnia wyruszają ponownie. Za którymś razem się uda…
W Brześciu żartują już ponuro, że to taki „czeczeński Dzień Świstaka” – jak w filmie, gdzie codziennie dzieje się to samo. Ischak próbował na razie tylko trzy razy, więc w Brześciu uchodzi za „nowicjusza”. Jego kolega Lecza ma już na swoim koncie 13 prób „szturmu” na polską granicę, ale są tacy, którzy „odbili się” już od niej nawet 40 razy!
Rano wsiadają do pociągu Brześć-Terespol, potem – pomimo, że proszą o azyl – są cofani do Brześcia i tak dzień w dzień. Niektórzy zresztą próbują już nawet po 3 razy dziennie – kolejnymi pociągami.
Sam Ischak przyznaje, że nie jest żadnym uchodźcą politycznym. Po prostu w Czeczenii nie ma roboty. Część jego rodziny wjechała już do Polski wcześniej. W Białej Podlaskiej i innych miastach przygranicznych uchodźców z Czeczenii z całymi rodzinami widać na ulicach coraz więcej, w wielkiej Warszawie nie są jeszcze tak widoczni.
„Prawie żaden z nich nie przyjeżdża tu z zamiarem podejmowania żadnej pracy. Wiedzą, że dostaną zasiłek na każde dziecko i z tego korzystają bo na ogół mają rodziny wielodzietne. A potem pojadą dalej – do Niemiec, Szwecji, Francji i tam cała procedura zacznie się od początku. W ten sposób można koczować po Europie latami” – przyznaje przedstawiciel kancelarii prawnej zajmującej się uchodźcami.
„Polski rząd po prostu nie ma pojęcia co robić w tej sytuacji. Jest panika i poszła nieoficjalna dyspozycja na granicę, żeby częściowo wpuszczać, a częściowo cofać. W praktyce o tym kto wjedzie, a kto nie, decyduje więc często zwykłe widzi mi się danego funkcjonariusza” – mówi Kresom24.pl były oficer SG, który na bieżąco śledzi to, co się zaczyna dziać na polskiej ścianie wschodniej.
Białoruskie służby graniczne w Brześciu potwierdzają, że fala uchodźców w kierunku Polski rośnie z dnia na dzień. W czerwcu odnotowano 1.700 osób z Azji Środkowej i Kaukazu, w lipcu – ponad 2.000, w sierpniu – 8.300, a tylko przez pierwsze 10 dni września – ponad 4.000! Około 75 proc. z nich polskie służby cofnęły z granicy.
Gwałtowne nasilanie się fali uchodźców ze Wschodu potwierdzają polskie dane Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, cytowane przez portal TUT.by. W maju o status uchodźcy wystąpiło tu 429 osób, w czerwcu – 532, w lipcu – 724, w sierpniu – 1153, przez dwa tygodnie września – 672. To ci, których nie cofnięto i pozwolono złożyć papiery na status uchodźcy.
„Strumień uchodźców z Czeczenii, Gruzji i innych krajów idzie nieustanny. To już drugie, albo trzecie pokolenie imigrantów – ich rodziny przedostały się do Europy wcześniej” – mówi szef służby migracyjnej w Obwodzie Brzeskim Aleksandr Tomaszew.
Przypomnijmy, że dwa dni temu szefowa polskiego MSW Teresa Piotrowska zapewniła po inspekcji granicy wschodniej, że sytuacja jest tam „stabilna”. Czy aby na pewno? Widać przecież wyraźnie, że sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza.
Jak długo polski system imigracyjny wytrzyma rosnący nacisk uchodźców ze Wschodu? Nawet przy założeniu, że wojna na Ukrainie nie wybuchnie z nową siłą, to nasilający się kryzys gospodarczy w Rosji, a wraz z nim w krajach Azji Środkowej i Kaukazu może sprawić, że wkrótce będziemy mieć dramat na naszej wschodniej granicy.
Tymczasem na wyjazd z zagrożonego wojną Mariupola nadal czeka ponad 100 Polaków z Donbasu – to ci, którym rząd Ewy Kopacz odmówił ewakuacji. Na razie nie wiadomo też kiedy prezydent Andrzej Duda nada polskie obywatelstwo tym Polakom, którzy uciekli z Donbasu wcześniej i wystąpili o nie jeszcze do prezydenta Komorowskiego oraz tym w Mariupolu, którzy występują o nie teraz.
Jeśli polskie władze nie są w stanie zapewnić pomocy garstce naszych rodaków z Ukrainy to jak zamierzają sobie poradzić z falą imigrantów z Azji i Kaukazu?
Kresy24.pl
25 komentarzy
świnka morska
16 września 2015 o 22:37No to pcha się do Polski 5-ta niemiecka kolumna!. Czy to nie te (usun. – obrażanie narodów) nacje właśnie poparły nazistowskie niemcy i to one tworzą trzon niemieckiego nacjonalizmu gdy tylko staną się pełnoprawnymi obywatelami niemiec i ich ludzie przejdą przeszkolenie w niemieckim wojsku – bundeswehrze ?. TAAAAK i jeszcze do tego Ukry.
Raszko
16 września 2015 o 23:24Ormianie? Oni sa prawoslawni i raczej nie maja po co uciekac..
Eduardo
17 marca 2016 o 21:48Ormianie są katolikami, obrządku ormiańskiego, wielu z nich wyjeżdża z powodu nieregularnej wojny która ma miejsce w Górskim Karabachu, to sporne terytorium między Armenią a Azerbejdżanem.
hjnrt
16 września 2015 o 23:27O status uchodźcy trzeba starać się w pierwszym napotkanym kraju bez wojny. Niech sp…la..ją
Polak
17 września 2015 o 06:18wojna w Czeczeni się skończyła, wracać do siebie, nie będzie siedzenia na polskim socjalu!
Jan
17 września 2015 o 07:23To wstyd i hanba dla rządu RP czyli PO ze brak checi bo nie możliwości na sciagniecie do kraju rodakow z Ukrainy.Przeciez już raz PO robilo „pokazowke” jak za Jaruzelskiego i w mediach caly tydzień było o sprowadzeniu garstki rodakow do Polski.Teraz jest taka sama ilość wiec w czym problem?
Frugo
17 września 2015 o 07:57A CZY bialorusy nie maja obowiazku sprawdzic dokumenty tych ludzi.?czynie jest wymagana wiza schengen albo krajowa? Strona bialoruska powinna zostac obciazona kosztami deportacji tych ludzi. A kierownik posterunku strazy granicznej po bialoruskiej stronie w Brześciu powinien byc juz na dywaniku i Łukaszenki. o azyl niech sie staraja w bialorusi kraj spokojny pracy tam sporo, jest tam wolnosc wyznanie jest tez opozycja taka kawiarniana ale jest. Islam to religia promująca pedofilie jedna z zon machometa miala 6 lat konsumpcja małżeństwa nastapila w wieku 9 lat. O innych patologiach w islamie Nie chce mi sie pisac. Prosze pogooglowac
Mango
17 września 2015 o 10:54Wszystko prawda – oprócz jednego: nie ma na Białorusi żadnej pracy. MAZ, Soligorsk, Azot Grodno, Fabryka Traktorów i cała reszta dużych i małych zakładów na potęgę zwalniają ludzi. Niesprzedana produkcja leży i stoi w magazynach i już się w nich nie mieści bo Rosja nie kupuje, a na rynek zachodni są niekonkurencyjne. Jeszcze rok temu MAZ produkował 100 ciężarówek na dobę, a teraz 20 i przechodzi na 4-dniowy system pracy, a pewnie wkrótce po wyborach w ogóle zostanie zamknięty. Dodatkowo półtora miliona białoruskich gastarbaiterów wróciło z Rosji, gdzie skończyła się praca, tylko po to, żeby stwierdzić, że tu na Białorusi też jej nie ma. No chyba, że w kołchozie – za 100 USD miesięcznie i żyjąc przy tym w jakimś paskudnym chlewie. Jakoś nie widzę Czeczeńców w tej roli.
Frugo
17 września 2015 o 08:22Niech lewackie scierwa z akcji proazyl pomysla za kazdy (usun. – obraźliwe określenie) ze wschodu to kilkadziesiąt tys zl straty dla Polski i kilkanaście razy wiecej dla niemiec. Niech kazdy (usun. – wulgarne i obraźliwe) z konsulatu zza bugiem pomysli ze w Polsce ludzie gloduja. Biedy nie widac ale jest ogromna. Kazdy wpuszczony pseudouchodzca kazda wydana wiza pseudoazylantowi to glod samotnych matek w polsce, brakujace leki w szpitalach, bezdomni na ulicach
Wałoszka
17 września 2015 o 11:07Czegoś nie za bardzo rozumiem. Łukaszonok sprowadza rosyjskie bazy wojskowe na Białoruś niby w trosce o obronę granic przed agresją ze strony Zachodu, a w tym samym czasie puszcza wodze agresji na Polskę ze strony wschodniej! A gdzie jest normalny polski WOP? Ja rozumiem, że w swoim czasie żelazna kurtyna była ze strony eSeSeru, ale warto by było skorzystać z doświadczenia sąsiadów i odbudować niektóre historyczne obiekty. A porzucenie na pastwę losu rodaków w Donbasie i innych punktach zapalnych – to hańba, przestępstwo i grzech.
nov
17 września 2015 o 14:14Szef MSW T.Piortowska jest z wyksztalcenia nauczycielka katechezy. Specialistka od nieobecnosci na oficialnych spotkaniach i opowiadania glupot ze wszystko jest dobrze. Taki typowy expert w naszym rzadzie.
rudy
17 września 2015 o 14:21ależ strona białoruska jest obciążona kosztami o ile zostaną zawróceni ..
miki
17 września 2015 o 15:00Szczerze to sprawę trzeba stawiać ostro bo tu chodzi o bezpieczeństwo państwa. Merkel tak się popisała że jedno jej zdanie dało impuls milionom-Zapraszamy, wszystkich przyjmiemy:) Teraz my też ponosimy tego konsekwencje.Trzeba odrzucać nie 75% a 95%a w ostateczności nawet 99% czy to się komuś podoba czy nie!A te „odrobinkę” pozostawić aby nikt nas nie oskarżał ,że nie przyjmujemy.Inaczej będziemy mieli tu pół Azji na utrzymaniu. Świat jest jaki jest-chciałoby się ludziom pomóc ale nie da rady-słaby kraj padnie pod naporem milionów…..
Zetka
17 września 2015 o 15:16Portal traci wiarygodność podając nieprawdziwe, podżegające do nienawiści informacje.
NR
17 września 2015 o 17:04Trzeba jak najszybciej zmienić prawo ubiegania się o Azyl. Trzeba zatrzymać falę pasożytniczych nierobów, którzy najeżdżają na nasz kraj i chcą żyć za nasze pieniądze! Żadni uchodźcy, tylko zwykłe pasożyty, które nie chcą pracować, ani się asymilować.
troll z Polski
17 września 2015 o 20:24Jaki problem stanowi zmienić przepisy? Można to zrobić np. w ten deseń, że by złożyć wniosek o status uchodźcy, imigrant musi przybyć do punktu granicznego i osobiście go złożyć. Następnie wpuszczony zostałby dopiero po pozytywnym rozpatrzeniu w/w wniosku. Czas na rozpatrzenie wniosku 1-2 m-ce. Za pozytywnym rozpatrzeniem wniosku przemawiałoby np. znajomość języka polskiego i polskiej kultury, zaś podejrzane kontakty lub poglądy imigranta, czy radykalny islam definitywnie przemawiałyby za odrzuceniem takiego wniosku z miejsca. Polskie państwo ma wyjątkowe doświadczenie w utrudnianiu życia człowiekowi, więc może pora, by ten talent państwo zaczęło stosować wobec imigrantów i w interesie narodu, zamiast wobec Polaków, hę?.. ^
hmm
17 września 2015 o 22:41Kopaacz znowu okłamała naród!!!
hmm
17 września 2015 o 22:44a była sznsaabyodrodizła sie żelazna kurtyna tylko nieco na wschód i można by było spokojnie zasieki budować
igor
18 września 2015 o 06:41300 przez 10 dni to 3000…przez jeden miesiac to 9000…W Polsce trzeba szybko zmieni rzad bo dojdzie do tragedii. Za miesiac PO zostanie zmiecione z powierzchni ziemi…
Grześ
18 września 2015 o 09:45Ormianki mogą przyjeżdżać, są urodziwe. Oczywiście może nie wszystkie, ale te co widziałem, młode dziewczyny cieszą oko na ulicy. Przed 1939r. sporo Ormian mieszkało w Rzeczpospolitej, tak samo było za czasów feudalnych. Polsce głównie nie potrzeba ekstremistów z maczetą i karabinem w ręku. Oczywiście w Polsce z pracą nie jest łatwo i polityka Polski powinna zmierzać w kierunku aby temu przeciwdziałać. Nie wiem tylko jak „służby” przefiltrują zielone ludziki Putina i jego pupili typu Kadyrow.
JanuszB
18 września 2015 o 10:05nie wpuszczać tych terrorystów do nas !
maj
22 września 2015 o 18:38To się już w pale nie mieści co się wyrabia tu. Wywalić ich wszystkich i z afryki i z kaukazu na zbitą mordę. Nieroby pieprzone! WON
mefisto
22 września 2015 o 23:26Ta sytuacja, jaka się teraz wytworzyła, to rezultat polityki sankcji na Rosję. Po prostu gospodarka w Rosji stopniowo pada, ludzie z byłych republik nie mają tam pracy i teraz pchają się na Zachód. natomiast nachodźcy z południa to rezultat bałaganu, jakiego narobili Amerykanie na Bliskim Wschodzie. Co bardziej opłacało sie rozumowi? Zwalczyć dyktatorów, którzy gwarantowali spokój w ich krajach, czy „demokratyzować po amerykańsku”. Rozumowi na pewno to pierwsze, ale pod nieobecność rozumu do głosu doszli debili i zrobili nam taki bałagan, z którego już nie wyjdziemy. Niewykluczone, że jeśli to wszystko będzie sie rozszerzać, dojdzie do strzelaniny na dużą skalę. Takich mamy polityków w UE.
krystynamaria
9 października 2015 o 08:48Nie rozumiem, czy do naszego kraju może wjechać każdy kto chce? Bez wizy? Co takiego złego dzieje się w Gruzji czy Czeczenii że ci ludzie tu przyjeżdżają. Nie wpuszczać i koniec.
tato61
10 października 2015 o 16:53A może to wszystko ma sens. Gospodarki upadają,systemy emerytalne też. Do tego naciski lobby zbrojeniowego plus sprzedajni politycy i mamy kocioł. Zadłużenia całych państw których nie są w stanie spłacić można ukryć tylko wojną. Nowy lad na świecie z nowymi zusami,armiami z nowym otwarciem przy kontach zadłużenia WYZEROWANYCH. Wyzerować można wszystko ale po W O J N I E i do tego potrzeba uchodźców a najlepiej radykalnych islamistów. Może. A może…