W powiecie stolińskim na białoruskim Polesiu płonie obszar o powierzchni 200 hektarów. Ogień, który pojawił się 23 kwietnia w pobliżu wsi Olmany, zajął 150 hektarów bagien (sucha roślinność) i 50 hektarów lasu.
W walce z żywiołem bierze udział ponad 100 strażaków, leśnicy, wspierani przez śmigłowce MI-8 należące do Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, które już 42 razy zrzucały wodę.
Olmańskie Błota – to jeden z większych leśno-torfowiskowych kompleksów na Polesiu, położony w samym jego sercu, na pograniczu Białorusi i Ukrainy. Niemal cała białoruska część bagien objęta jest ochroną. W 1998 roku utworzono tutaj rezerwat przyrody. Olmany są też jednym z największych w Europie, kompleksem torfowisk niskich, wysokich i przejściowych, który do dnia dzisiejszego zachował się w stanie naturalnym. Całkowita powierzchnia terenów przekształconych w granicach rezerwatu nie przekracza 1%. Około 50%; zajmują lasy, zaś 40% otwarte bagna. W centralnej jego części, gdzie znajdują się otwarte torfowiska rozrzucone są liczne piaszczyste wysepki i wydmy porosłe sosnowymi lub liściastymi lasami. Powierzchnia rezerwatu wynosi ponad 94 tys. ha.
W czasach sowieckich na Olmanach znajdował się poligon wojskowy, więc bagna zdołały uniknąć rozwiniętej w BSRR melioracji terenów. Olmańskie Bagna pozostają jedynymi na Białorusi nietkniętymi ręką ludzką bagnami, jest to „terytorium ważne dla ptaków o znaczeniu międzynarodowym”.
W ubiegłym roku okazało się, że w tym wyjątkowym rezerwacie krajobrazowym powstaje kilka dróg, z których tylko jedna z inwestycji warta jest milion dolarów.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!