Na Morzu Czarnym w pobliżu Odessy pojawił się rosyjski okręt rozpoznawczy „Iwan Churs”. Według rzecznik prasowej Straży Przybrzeżnej Państwowej Straży Granicznej Ukrainy Natalii Humeniuk, rosyjska jednostka przepłynęła w pewnej odległości od wód terytorialnych Ukrainy, ale nie naruszyła granicy państwowej.
„Rosyjski okręt był w ruchu. Przepływał w pewnej odległości, w tym 20 mil od naszych wód terytorialnych, ale jego przemieszczanie się w tej odległości jest związane z sytuacją nawigacyjną” – wyjaśniła, dodając, że nie ma to strategicznego znaczenia.
Zaznaczyła, że sytuacja z pojawieniem się rosyjskich okrętów powtarza się od 2014 roku. Poruszają się po akwenach wodnych „które uważają za swoje” po aneksji Krymu, w szczególności tam, gdzie eksploatowane są pola gazowe.
„Granica naszego kraju jest skutecznie chroniona. Ukraińskie okręty i kutry są stale w służbie i monitorują ruch statków Federacji Rosyjskiej” – podkreśliła.
Powiedziała też, że rosyjskie okręty obserwują sytuację w pobliżu państwowej granicy Ukrainy, co jakiś czas podpływając do granicy, aby wytworzyć pewne napięcie, ale takie zachowanie stało się już typowe.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://topwar.ru/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!