Działającej w Moskwie fundacji dobroczynnej „Dom Ronalda McDonalda” grozi likwidacja – donosi środowa gazeta „Izwiestija”. Może do tego doprowadzić kontrola prokuratorska, wszczęta z inicjatywy jednego z deputowanych do Dumy.
Śledczym raptem przestały zgadzać się dane rejestracyjne Fundacji. Zgodnie z nimi „Dom Ronalda McDonalda” powinien mieścić się w Gazetnym Pierieułku 17, ale okazało się, że pod wspomnianym adresem przedstawicieli takiej organizacji tam nie zastano. W związku zaś z tym, że Federalna Służba Podatkowa (FNS) już wcześniej sugerowała swoim inspekcjom terenowym likwidowanie w trybie sądowym firm, które działają pod innym adresem niż tym, pod którym są zarejestrowane, prokuratura zwróciła się do odpowiednich instancji o podjęcie „przewidzianych przez prawo kroków”.
Przedstawiciele FNS odmawiają komentarzy w tej sprawie. Wiadomo jednak, że za akcją stoi czujny deputowany do Dumy Państwowej, Andriej Krutow. Członek frakcji „Sprawiedliwaja Rossija” skierował do prokuratury list, w którym stwierdził m.in., że mimo deklarowanej dobroczynności zawartej w nazwie Fundacji, zajmuje się ona głównie „różnego rodzaju pośrednictwem finansowym”, sama zaś dobroczynność nie jest wymienona jako działalność statutowa.
McDonald’s zetknął się z poważnymi problemami w Rosji w sierpniu, gdy Moskwa postanowiła znaleźć godną odpowiedź na sankcje gospodarcze Zachodu. Oprócz embarga na import żywności, zajęto się też zachodnim fastfoodem. W wyniku kontroli sanitarnych amerykańska sieć musiała zamknąć w Rosji ponad dziesięć placówek.
Kresy24.pl/izvestia.ru
1 komentarz
Papay
26 lutego 2015 o 20:01Szkoda że zamknięto im tak wiele placówek..McDonald zabija rocznie więcej Rosjan niż rosyjska wódka.