Już dziesięć dni trwają na Białorusi poszukiwania 10-letniego Maksima Marczaluka, który w 16 września zaginął w Puszczy Białowieskiej. Chłopiec miał wyjść na grzyby i od tamtej pory ślad po nim zaginął. Oprócz służb, w poszukiwaniach biorą udział ochotnicy z Białorusi, Rosji i Polski.
Działania wolontariuszy, których w miniony weekend zgłosiło się ponad dwa tysiące, koordynuje stowarzyszenie „Angel”. Teren puszczy i okolic przeszukuje milicja, ponad 200 funkcjonariuszy ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, żołnierze, komitet śledczy. Dzień i noc nad miasteczkiem Nowy Dwór i przyległym do niego leśnym masywem krążą helikoptery z nadzieją, że znajdą jakieś ślady chłopca. Ale śladów nie ma. Jak informują media to największa operacja poszukiwawcza w historii Białorusi.
10-letni Maksim Marchaluk to mieszkaniec Nowego Dworu na skraju Puszczy Białowieskiej w obwodzie grodzieńskim. W ubiegłą sobotę chłopiec poszedł na grzyby – zupełnie sam, nikt go nie widział. W lesie niedaleko szkoły dzieci z okolicy miały swoją „bazę”, szałas, w której bawili się bez nadzoru rodziców. W jego pobliżu ojciec znalazł rower chłopca i wszystko … Ślady piątoklasisty po prostu zniknęły. Na miejscu nie było nawet śladów roweru, na którym przyjechał. W ciągu tygodnia pogoda nie była szczególnie łaskawa, padał deszcz, który zmył wszystko.
Gdy początkowe poszukiwania nie przyniosły efektu do wsi zaczęli przyjeżdżać wolontariusze z całego kraju. Powstał sztab kierujący operacją – ochotnicy są dzieleni na grupy i przeszukują wskazane fragmenty lasu. W akcji uczestniczą także śmigłowce i drony, a z jednego z nich akcja poszukiwacza została nakręcona, autorem jest Wasilij Paszko.
Kresy24.pl/AB
2 komentarzy
Kaczucha
25 września 2017 o 19:33Zastanawia mnie, czy nie jest to kontynuacja „ćwiczeń” Zapad’17. I czy „ochotnicy” nie skanują całej puszczy….
Jan
26 września 2017 o 11:04Żeby się znalazł. Ale po 10 dniach ? Najdziwniejsze zniknięcie dziecka miało miejsce 100 lat temu w USA. Chłopca na wsi wysłano po wodę. Wokół śnieg. Gdy nie wracał zaczęto do szukać. Ślady prowadziły na pole i nagle zniknęły. Tysiące ludzi go szukały, w całych Stanach spekulowano co się stało, setki wersji. Obecnie uważa się, że chłopiec został wciągnięty do innego wymiaru.