Podczas koktajlu, zorganizowanego przez „republikę” dla politycznej elity Donbasu i jej młodych partnerek 23 lutego w Doniecku, po występie rosyjskiego pieśniarza Iosifa Kobzona, ten ostatni doświadczył niejednoznacznej oceny swoich poczynań.
Po tym, jak wzniósł kielich wina za zdrowie ranionego niedawno przywódcy DNR Aleksandra Zacharczenki, Kobzon usłyszał od niego w odpowiedzi: „Jesteśmy z Donbasu, goi się, jak na psach, prawda, Iosif Dawidowicz?”
Iosif Dwidowicz Kobzon, na podstawie decyzji Rady Europejskiej z 9 lutego 2015 został wpisany na listę osób objętych sankcjami za podważanie niepodległości Ukrainy i wspieranie separatystów w Donbasie.
Podejrzewany o kontakty z rosyjską mafią, od wielu lat nie może otrzymać wizy wjazdowej do Stanów Zjednoczonych.
Jako piosenkarz zdobył popularność jeszcze w czasach ZSRS i utrzymał ją po jego upadku. W Rosji, tak jak przed laty, śpiewa m.in. na prestiżowych koncertach z okazji uroczystości państwowych. W repertuarze posiada znaczną ilość piosenek sławiących komunizm, KPZR, Komsomoł i Lenina (wykonuje je do dziś w bardziej kameralnych okolicznościach). Stał się też piewcą Noworosji i Donbasu
78-letni Josif Kobzon urodził się w obwodzie donieckim, a w kilku miastach został tam nawet honorowym obywatelem. Po tym, jak aktywnie wsparł separatystów, władze Kramatorska, Połtawy i Dniepropietrowska pozbawiły go tego tytułu.
W Dniepropietrowsku mieszkańcy wywiesili jego zdjęcia obok fotek Putina i Ławrowa na „słupach hańby”. Trafił na nie za wykonanie hymnu samozwańczej donieckiej republiki ludowej, który sam napisał. Doniecka „republika ludowa” wystawiła mu za to pomnik i okrzyknęła swoim „honrowym konsulem”.
Kresy24.pl
7 komentarzy
scammer ru
24 lutego 2015 o 17:06Co za wstretne bandyckie mordy ! Ten ze swieczki kobzon dostanie zaniedlugo nagrobek w nagrode ! Fujjj co to za wstretna rasa ludzi , cholota ruSSka !
Andrzej
24 lutego 2015 o 21:16To prawda. Wstrętnych kreatur mają całe mnóstwo. Tylko co niektóre ich panienki są niczego sobie.
duduś
24 lutego 2015 o 20:03Ten łysy bandyta w peruce wygląda jak czyjaś karykatura.
moniu59
24 lutego 2015 o 21:46Zostaje im Krym na wycieczki HA HA.
ona
24 lutego 2015 o 21:52Żeby ten pies był chociaż po ojcu championie, a to zwykły burek… 😀
Styty
25 lutego 2015 o 00:40Przecież ten Kobzon to nie jest prawdziwy człowiek. To jakieś ruskie ustrojstwo. Ponoć do życia potrzebuje tylko wody z kałuży.Zaraza.
olo
25 lutego 2015 o 10:26ale ksywka fajna