Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba ostrzegł przed groźbą rosyjskiej prowokacji na okupowanym Krymie. Miałoby do niej dojść w zakładach chemicznych „Titan”. Siedziba przedsiębiorstwa znajduje się w mieście Armiańsk, niedaleko granicy administracyjnej z Ukrainą.
„Alarmujące doniesienia z Krymu, że cała nocna zmiana fabryki chemicznej „Titan” w Armiańsku została ewakuowana z obiektu. Być może jest to przygotowanie do kolejnej inscenizowanej prowokacji ze strony Rosji. Wydaje się, że Moskwa nie ma ograniczeń w próbach fałszowania pretekstów do dalszej agresji” – napisał Kułeba na Twitterze.
Z kolei Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował, że prowokacje, w tym zamach terrorystyczny czy sabotaż chemiczny, są możliwe zarówno na Przesmyku Perekopskim, jak i na całym okupowanym półwyspie.
„Dzisiaj o godzinie 20:00 wszyscy pracownicy [„Titana” – red.], około 50 osób, zostali ewakuowani. Oficjalnie oświadczamy, że Ukraina nie planowała i nie planuje żadnych akcji sabotażowych na tym obiekcie i odrzucamy wszelkie oświadczenia w tym zakresie” – czytamy w oświadczeniu.
Przypomnijmy, że dzisiaj rosyjskie władze na Krymie zamknęły przejścia graniczne z Ukrainą.
Opr. TB, https://twitter.com/DmytroKuleba/
fot. https://www.facebook.com/dmytro.kuleba
1 komentarz
Ttw
24 lutego 2022 o 01:29Wojna to kwestia godzin. Jedyna szansa Ukrainy to te 90 dronow od turcji i Polski