-Pierwszym i głównym zwycięstwem jest to, że wobec gazociągów państw trzecich, w tym Nord Stream 2, będzie stosowane prawo Unii Europejskiej. (…) Posiadamy więc ramy prawne, w których funkcjonowanie Nord Stream 2 jest możliwe wyłącznie w zgodzie z prawem unijnym. Jest to właśnie to, czego domagała się Ukraina – napisała wiceszefowa MSZ Ukrainy Ołena Zerkal w artykule zamieszczonym na portalu Europejska Prawda.
Zerkal zwróciła uwagę, że zgodnie z porozumieniem Niemcy mają prawo do zawierania umów dwustronnych z Rosją w sprawie Nord Stream 2, jednak – jak wyjaśniła – dotyczy to jedynie ekonomicznej strony jego funkcjonowania.
W nocy z wtorku na środę zawarto kompromis w sprawie dyrektywy gazowej pomiędzy Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i krajami UE. Więcej na ten temat tutaj.
„Porozumienie osiągnięte w negocjacjach z Radą i Komisją zakłada objęcie gazociągu Nord Stream 2 tzw. trzecim pakietem energetycznym, w tym przede wszystkim obowiązkiem rozdziału działalności przesyłowej od produkcji i dostaw surowca. To rzeczywiście znaczny krok naprzód, gdyż do tej pory tego typu przedsięwzięcia nie były regulowane przepisami wspólnotowymi w przeciwieństwie do instalacji wewnątrzunijnych. Nie udało się jednak w pełni zapewnić większego nadzoru Komisji Europejskiej nad derogacjami od stosowania przepisów, które przyznaje się istniejącym gazociągom. Nie możemy mieć pewności, że powstający obecnie NS2 nie zostanie uznany w tych ramach za już istniejący – dyrektywa niestety nie określa precyzyjnie momentu, w którym projekt staje się „istniejący”” – skomentował polski europoseł Zdzisław Krasnodębski (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, PiS), który brał udział w negocjacjach. Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH za: BiznesAlert.pl
fot. CC BY-SA 1.0
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!