– 80 lat temu „Zjednoczona Europa” pod wodzą hitlerowskich Niemiec zaatakowała Związek Sowiecki. W XXI wieku naród białoruski znów stał się poligonem niezaspokojonych ambicji do supremacji europejskich polityków – napisał MSZ RB 22 czerwca na swojej stronie internetowej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi skomentowało nałożenie przez UE, USA, Wielką Brytanię i Kanadę nowych sankcji wobec władz w Mińsku, nazywając kpiną oświadczenie UE o „nowym sygnale wsparcia dla narodu białoruskiego”.
„Niestety, nasi zachodni partnerzy wciąż wolą od jakiegokolwiek dialogu i współpracy wyłącznie wrogie działania – sankcje i naciski na suwerenne państwo. Na tym tle oświadczenie kierownictwa Unii Europejskiej wygląda jak kpina, kpina z logiki i zdrowego rozsądku: „Dziś UE wysłała nowy, silny sygnał poparcia dla narodu białoruskiego, wprowadzając nowe środki ograniczające”.
Jesteśmy przekonani, że kolektywy pracownicze przedsiębiorstw dotkniętych sankcjami, jak również ich krewni, rodziny i inni Białorusini, właściwie i godnie docenią tak hojne „wsparcie” ze strony UE. Teraz odpowiedź na tradycyjne pytanie: „Co UE zrobiła dla Białorusi?” jest jeszcze bardziej oczywista.
Nałożenie przez Zachód sankcji, MSZ poczytuje jako wypowiedzenie wojny gospodarczej.
„To świętokradztwo, że kolejna sankcyjna agresja jest rozpętana przez grupę państw zachodnich dokładnie w dniu pamięci i żałoby, kiedy 80 lat temu „Zjednoczona Europa” pod wodzą hitlerowskich Niemiec zaatakowała Związek Sowiecki.
W XXI wieku naród białoruski znów stał się poligonem niezaspokojonych ambicji do supremacji europejskich polityków. Trudno w inny sposób wytłumaczyć tak lekkomyślne działania.
Państwo białoruskie jest w stanie i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby chronić swoich obywateli i podmioty gospodarcze. Sankcje i ograniczenia nie przyniosą efektu pożądanego przez ich klientów.
Środki odwetowe, do których podjęcia zmusza nas UE, mogą w ten sam sposób negatywnie wpłynąć na sfery naszego współdziałania, a ostatecznie na interesy obywateli i firm krajów zachodnich, które podjęły nieprzyjazne kroki wobec naszego państwa.
W rezultacie Unia Europejska celowo nakręca spiralę sankcji, z której coraz trudniej jest się wydostać wszystkim stronom. Takie podejście nie pozostawia ani czasu, ani miejsca na szukanie „okienek możliwości”, aby znaleźć wyjście z obecnej sytuacji w stosunkach Białorusi z UE, Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią i Kanadą. Wzywamy wszystkie państwa i struktury europejskie, które ścigają się na „drodze wojny sankcyjnej”, do wysłuchania głosu rozsądku i zastanowienia się nad przyszłością” – czytamy w oświadczeniu białoruskiego MSZ.
ba za mfa.gov.by
1 komentarz
Borys
23 czerwca 2021 o 11:45Może to UE zaatakowała w 41ym ZSRR do tamtej pory sojusznika III Rzeszy? Ciekawe.