Koncern Gazprom oficjalnie powiadomił władze Turkmenistanu o jednostronnym zerwaniu kontraktu na kupno gazu z tego kraju. Rosja zaprzestała sprowadzania turkmeńskiego gazu już od 1 stycznia br.
Eksperci zwracają uwagę, że jest to sytuacja bez precedensu w rosyjsko-turkmeńskiej współpracy energetycznej. Wcześniej bowiem to właśnie Gazpromowi najbardziej zależało na zawieraniu długoterminowych kontraktów na kupno gazu, który rosyjski koncern następnie reeksportował.
Niewykluczone, że Rosja chce w ten sposób wymusić na władzach całkowicie zależnego od sprzedaży gazu Turkmenistanu bardziej korzystne warunki, czego nie udało jej się zrobić drogą negocjacji przez ostatnie kilka lat.
Kupować gazu po dotychczasowych cenach – w sytuacji kiedy jego cena na światowych rynkach spada – Gazprom już nie może, gdyż ponosi z tego tytułu straty. Prawdopodobnie Moskwa chce też zmusić Aszchabad szantażem energetycznym do rozpoczęcia współpracy wojskowej z Rosją.
Niedawno Turkmenistan ogłosił oficjalnie, iż rosyjski Gazprom jest niewypłacalny, gdyż od początku 2015 r. nie zapłacił stronie turkmeńskiej za dostarczony gaz. Dostawy do Rosji spadały zresztą sukcesywnie od wielu lat – z 50 mld m3 rocznie przed rokiem 2008, do 10 mld m3 w latach następnych i zaledwie 4 mld m3 w roku 2015.
Czy obecny rosyjski szantaż okaże się skuteczny – trudno powiedzieć. Turkmenistan planuje bowiem rozpoczęcie alternatywnych dostaw gazu do Europy z pominięciem Rosji. Służyć ma temu nowy gazociąg przez Morze Kaspijskie do Azerbejdżanu, a stamtąd do Turcji. Problemem jest jednak nieuregulowany status prawny dużej części akwenu kaspijskiego.
Przypomnijmy, że niedawno kontrakt energetyczny z Rosją zerwały także władze Kirgistanu.
Kresy24.pl
2 komentarzy
kuba9131
20 stycznia 2016 o 13:09Nie ma lepszych wiadomości niż problemy Kremla.Niedługo będziemy niezależni od Ruskich
ltp
21 stycznia 2016 o 14:25Jesli russkie zerwali jednostronnie umowę handlową na dostawę gazu, to i Polska tez tak może w stosunku do Gazpromu, czy ronieftu