Przełożony Monaseru Sreteńskiego w Moskwie, archijerej Tichon, był łaskaw stwierdzić, że ostatniego cara Rosji wraz z rodziną zabili Żydzi na drodze mordu rytualnego.
Do comining out-u prawosławnego hierarchy doszło w poniedziałek, podczas mieszanej świecko-duchownej konferencji poświęconej wydarzeniom sprzed 99 lat.
Teoria opiera się na podtrzymywanej przez dekady szowinistyczne, wielkoruskie środowiska, jakoby dowodem na międzynarodowy żydowski spisek był fakt, iż dowódca grupy bandziorów dokonujących fizycznego morderstwa na Mikołaju, jego rodzinie i służbie, miał pochodzić od jednego z plemion Izraela…
Równie dobrze można powiedzieć, że Katyń był spiskiem gruzińskim, no bo przecież Dżugaszwili…
Bzdury wygłaszane przez Tichona (cywilne imię: Gieorgij Szewkunow) nie zostały zdementowane przez Cerkiew. Pikanterii całej sprawie dodaje duże prawdopodobieństwo, iż mówimy o spowiedniku samego Władimira Władimirowicza.
Trick nie jest nowy. Kilkakrotnie w dziejach Rosji lub Związku Radzieckiego władza usiłowała wygenerować większe poparcie dla samej siebie, inicjując histerię przeciwko danej narodowości. By daleko nie szukać, tak było w przededniu i w trakcie trwania tzw. Operacji Polskiej NKWD.
Podobnie było w roku 1953, kiedy coraz bardziej paranoicznie zachowujący się Stalin ogłosił spisek lekarzy żydowskich, którzy mieli dybać na jego życie.
Czy obserwujemy zatem tylko i wyłącznie rocznicowe igrzyska, obliczone na zmniejszenie dyskomfortu powodowany przedłużającym się niedostatkiem chleba? Niekoniecznie.
Oficjalne śledztwo w sprawie zabójstwa Mikołaja zostało wznowione w 2015 roku, ale do tej pory toczyło się cokolwiek ślamazarnie, o co zresztą poniekąd prosił patriarcha Cyryl, mówiąc, że „nie należy się spieszyć”.
Jak zatem odczytywać te ekscesy? Być może jako próbę skalibrowania narracji historycznej, że za wypaczenia rewolucji bolszewickiej i czasów późniejszych odpowiadają – no właśnie: jacyś obcy. Na przykład Żydzi.
Z drugiej strony nie od rzeczy będzie mówić o recydywie Zimnej Wojny na Bliskim Wschodzie (nigdy tam de facto niezakończonej), szczególnie od czasów rozpętania syryjskiej awantury.
Kiedy zatem v-ce prezydent Pence ogłasza, że jego pryncypał „poważnie zastanawia się na przeniesieniem ambasady USA z Tel-Awiwu do Jerozolimy”, Krem wydaje pomruk niezadowolenia, puszczając jednocześnie oko na przykład do Iranu.
Telesfor
5 komentarzy
Dyd
29 listopada 2017 o 01:30No przecież oficerowie NKWD to byli w większości Żydzi 😉
Darek
10 maja 2019 o 19:42Mało tego, w piwnicy, gdzie zamordowano carską rodzinę, ktoś namalował znaki kabalistyczne.
Djabol
29 listopada 2017 o 07:02Akurat to jest fakt powszechnie znany, że wykonawcą mordu na rodzinie carskiej był Żyd Jurowski. Był on dowódcą plutonu egzekucyjnego, a w samym plutonie też większość miała pochodzenie żydowskie.
„Lista nazwisk morderców, zapisana w protokole przez Jurowskiego jest następująca: Imre Nagy[8], Horvat Laons, Anselm Fischer, Isidor Edelstein, Emil Fekete, Viktor Grunfeld, Andras Verhazy, Siergiej Waganow, Paweł Miedwiediew, Nikulin oraz jako komendant Jakow Jurowski”
http://wiekdwudziesty.pl/jakow-jurowski-zabojca-cara-mikolaja-ii/
Zresztą sam rozkaz też wyszedł od Żyda. Dlatego uprawnione jest mówienie, że za mord odpowiedzialni są Żydzi.
Odnośnie gruzińskiego szaleństwa wielkiego terroru, to tego tak nie można rozstrzygać. Stalin robił czystki i terroryzował ludzi pod szyldem Związku Sowieckiego. Dlatego były to zbrodnie sowieckie, a nie tak jak tutaj próbuje się wmawiać – gruzińskie. Sowiecki reżim był wielokulturowy.
Kowalski
29 listopada 2017 o 10:53Rozkaz zabicia cara oraz jego członków rodziny był wydany w Moskwie przez Jakowa Swierdlowa (wynika to z odszyfrowanych telegramów). To był mord z hodowanej od wielu lat nienawiści do Cara jako głowy kościoła prawosławnego. Była to bardzo dobrze splanowana akcja – najpierw, miesiąc wcześniej zabito ostatniego Cara Rosji (po abdykacji Mikołaja II) – Michała Aleksandrowicza, następnie 18 lipca 1918 zakatowano Cara Mikołaja II wraz całą rodziną i nieletnimi dziećmi, a dzień później zakatowano następnych członków rodziny. W sumie zabito bez jakiegokolwiek sądu 18 członków rodziny Romanowów.
Można przypomnieć, że w pomieszczeniu, gdzie został zabity Car Mikołaj II, napisano kabalistyczny dystych z wiersza Heinricha Heinego:
„Zanim słońce zdołało wznieść się znowu
Baltacar (Baltatzar)przez swe sługi został zabity”
W księdze Daniela (Dn 5:30) Baltazar zostaje zabity za znieważenie Świątyni Jerozolimskiej.
Należy przy tym zadać pytanie – dla kogo była przekazana ta wiadomość w miejscu zbrodni?
Barnaba
1 grudnia 2017 o 11:22Autor pisze że Katyń był spiskiem gruzińskim- otóż nie! Ławrientij Beria wnioskował o mord w Katyniu na polskich oficerach. A więc spisek gruzińsko-żydowski!