W niedzielę 21 listopada polski premier odbywa serię wizyt w stolicach krajów bałtyckich UE w związku z kryzysem migracyjnym.
Rano w niedzielę, szef polskiego rządu odbył rozmowę z premier Estonii Kają Kallas, obecnie przebywa na Litwie, gdzie spotyka się z szefową litewskiego rządu Ingridą Szimonyte. Po południu zaplanowano jeszcze spotkanie z premierem Łotwy Kriszjanisem Karinszem.
Zapowiadając w sobotę serię spotkań, Morawiecki zwracał uwagę, że sytuacja geopolityczna jest bardzo poważna i wymaga licznych działań oraz zabiegów dyplomatycznych.
Podczas konferencji prasowej z premier Estonii Kają Kallas, szef polskiego rządu podziękował władzom Estonii za skierowanie do Polski 100 żołnierzy w związku z sytuacją kryzysową na wschodniej granicy Unii Europejskiej.
Morawiecki był pytany o to, czy rozważane jest zamknięcie granicy z Białorusią.
Piotr MüllerRozważane są sankcje, włącznie z zamknięciem granicy od strony polskiej – oświadczył w niedzielę w Tallinnie premier Mateusz Morawiecki. Ale dajemy szansę na deeskalację. Migranci jeszcze nie wrócili”– dodał polski premier.
Kilka godzin później słowa premiera potwierdził rzecznik rządu Piotr Müller, który towarzyszy Morawieckiemu w podróży.
„Zamknięcie przejść granicznych czy blokada handlowa z Białorusią, to są nadal narzędzia, które są w wachlarzu rozwiązań politycznych, gospodarczych, które mogą być wobec Białorusi stosowane”- mówił w niedzielę w Wilnie rzecznik.
Szef polskiego rządu złożył deklarację, że Polska jest gotowa sfinansować powrót migrantów do kraju ich pochodzenia.
„Nasze akcje dyplomatyczne zostały uwieńczone sukcesem: i z Turcji, i z Iraku dużo mniej migrantów dociera na terytorium Białorusi”– mówił premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział na spotkaniu z premier Estonii, że UE powinna skoncentrować się na priorytetach, którymi są; – bezpieczeństwo na wschodzie, kryzys energetyczny i gazowy, ryzyka związane z Nord Stream 2.
„Musimy skoncentrować naszą uwagę na odcinku wschodnim i o tym rozmawiam z przywódcami europejskimi”.
Ma swoim twitterowym koncie szef polskiego rządu napisał, że trwa wojna hybrydowa Łukaszenki i Putina przeciwko UE.
„To największa od 30 lat próba destabilizacji Wspólnoty. Polska nie ulegnie szantażowi i zrobi wszystko, żeby bronić granic UE. Ale Polska, Litwa, Łotwa i Estonia potrzebują wsparcia. Musimy stanąć razem, by bronić Europy”.
oprac. ba za twitter.com/PremierRP
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!