Aleksander Łukaszenka nie przyjedzie na międzynarodową Konferencję Bezpieczeństwa, która odbędzie się w Monachium w dniach 15 do 17 lutego. Informację potwierdziła Deutche Welle służba prasowa forum w czwartek.
Na pytanie, dlaczego Łukaszenka postanowił zrezygnować z przyjazdu na forum do Monachium, rzecznik prasowy odpowiedział: „Proszę zadzwonić na Białoruś i zapytać”.
Aleksander Łukaszenka jeszcze ani razu nie uczestniczył w pracy monachijskiej konferencji.
Zakładano, że 16 lutego wraz z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenko i innymi politykami weźmie udział w dyskusji na temat bezpieczeństwa w Europie Wschodniej.
Oprócz sytuacji w Europie Wschodniej, wśród tematów będą wyzwania i zagrożenia energetyczne, cybernetyczne, humanitarne i ekologiczne.
Do stolicy Bawarii przyjedzie część uczestników zakończonej wczoraj konferencji warszawskiej. Wśród nich będą wiceprezydent USA Mike Pence oraz premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Wcześniej szef monachijskiej konferencji Wolfgang Ischinger oświadczył, że w tym roku będzie ona „’najważniejsza i najliczniejsza” w ponad 50-letniej historii, pomimo rezygnacji z udziału w niej wielu wysokich rangą polityków.
W 2019 roku w monachijskiej konferencji weźmie udział 600 ekspertów w dziedzinie polityki bezpieczeństwa, w tym blisko 40 szefów państw i rządów, a także 100 ministrów obrony i spraw zagranicznych.
Przypomnijmy, że Aleksander Łukaszenka od środy przebywa z oficjalną wizytą w Soczi, gdzie toczy negocjacje z Władimirem Putinem. Panowie prezydenci wspólnie szusują też po kaukaskich stokach.
Z Polski do Monachium udadzą się minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz oraz szef MON Mariusz Błaszczak.
Minister obrony spotka się m.in. z pełniącym obowiązki sekretarza obrony USA Patrickiem Shanahanem. Politycy mają rozmawiać na temat projektu Fort Trump.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!