Prezydent Mołdawii Maia Sandu przedstawiła Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. Projekt obejmuje inwestycje w obronność, pokojowe rozwiązanie konfliktu naddniestrzańskiego, walkę z korupcją i rozwój partnerstwa w zakresie bezpieczeństwa z innymi krajami.
„– Cały świat jest wstrząśnięty atakami, które niszczą pokój i porządek, do którego przyzwyczailiśmy się przez ostatnie dziesięciolecia. Jesteśmy świadkami nieludzkiej wojny, którą Rosja prowadzi na Ukrainie. Widzimy krwawe ataki na Izrael i przerażającą przemoc wobec ludności cywilnej. Międzynarodowe traktaty, uznane granice, ludzka godność – wszystko to jest deptane przez siły pragnące wprowadzić przemoc i chaos na świecie. Tutaj, w Mołdawii, nie możemy udawać, że nas to nie dotyczy. Jeśli zignorujemy tę trudną rzeczywistość, to ona nie zniknie. Musimy być gotowi i dokonać jasnego wyboru, po której stronie świata chcemy być”
– powiedziała prezydent Mołdawii
Głównym celem zmian postulowanych przez prezydent Mołdawii jest zwiększenie inwestycji w sektor obronny.
„– Neutralność nie oznacza, że powinniśmy być bierni i bezradni. Wręcz przeciwnie, zobowiązuje nas do wzmocnienia naszych zdolności obronnych, stworzenia nowoczesnej armii, na której obywatele mogą polegać i być z niej dumni. Wzmocnimy również sektor bezpieczeństwa cywilnego, tak aby instytucje, które mają nas chronić, były zorientowane przede wszystkim na potrzeby obywateli”
– ogłosiła Maia Sandu.
Prezydent podkreśliła, że Mołdawia straciła już „dziesiątki i setki milionów inwestycji, ponieważ nie mamy rozwiniętego sektora obronnego”. Odniosła się również do sytuacji z nieuznawanym Naddniestrzem.
Prezydent Maia Sand zażądała, by rosyjskie wojska stacjonujące w tej quasi-republice opuściły uznane przez społeczność międzynarodową terytorium Mołdawii.
„– Polityczne rozwiązanie konfliktu nad Dniestrem, które powinno zostać wdrożone przy aktywnym udziale Unii Europejskiej i innych strategicznych partnerów, powinno być trwałe, funkcjonalne i zgodne z europejskimi aspiracjami Mołdawii”
– powiedziała prezydent Mołdawii.
Podkreśliła, że aby zrealizować czynnik odstraszania, Kiszyniów będzie szukał możliwości nawiązania partnerstwa z krajami, które „podzielają te same wartości demokratyczne co my i które pomogą naszemu krajowi stać się bardziej zrównoważonym i bezpiecznym”.
Maia Sandu jako kolejne wyzwanie wymieniła walkę z korupcją.
„– Przeszkody w reformie wymiaru sprawiedliwości nie powstrzymają nas i będziemy kontynuować nasze wysiłki w celu oczyszczenia systemu sądownictwa ze skorumpowanych urzędników. Korupcja w tym systemie zagraża bezpieczeństwu Mołdawii i ułatwia zagraniczną ingerencję w wewnętrzne sprawy kraju, w tym poprzez brudne pieniądze pochodzące z nielegalnej działalności”
– wyjaśniła prezydent Mołdawii.
Zapewniła, że Kiszyniów będzie nadal uczestniczyć w inicjatywie „korytarzy solidarności”, przyczyniając się w ten sposób do „zrównoważonego rozwoju gospodarczego Mołdawii i Ukrainy” oraz „globalnego bezpieczeństwa żywnościowego”.
„– Będziemy nadal wysyłać ratowników do innych krajów dotkniętych pożarami i innymi katastrofami. Będziemy nadal uczestniczyć w misjach cywilnych UE. Nasz kraj dołączy do programu klimatycznego Unii Europejskiej „
– podsumowała Maia Sandu.
RTR na podst. pravda.com.ua, belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!