Władze rosyjskie nie wpuściły rosyjskiego żołnierza „sił pokojowych” do miejsca jego służby na terenie Naddniestrza. Poinformowała o tym Rosyjska Agencja Prasowa TASS.
Zdaniem Andrieja Gorobcowa, rosyjskiego współprzewodniczącego, ze Wspólnej Komisji Kontroli jest to „nieprzyjazny i destrukcyjny krok strony mołdawskiej, naruszający porozumienie z 1992 roku”.
Ponadto Gorobcow podkreślił, że strona rosyjska oczekuje, że decyzja o zakazie zostanie zmieniona.
TASS informuje, że rosyjskie wojsko w Naddniestrzu znalazło się faktycznie w blokadzie, po tym, gdy Ukraina zamknęła szlaki umożliwiające dostęp do nieuznawanej republiki.
Naddniestrze (prorosyjska część Mołdawii) po rozpadzie Związku Radzieckiego ogłosiło swoją niepodległość, ale nie jest uznawane przez żadne państwo świata. Międzynarodowe prawo uznaje je bowiem jako część Mołdawii. Od momentu ogłoszenia swojej niepodległości w 1990 roku Naddniestrze było politycznie i militarnie wspierane przez Rosję. Po wojnie w 1992 roku Rosja i Mołdawia zawarły porozumienie, na podstawie którego Naddniestrze miało wrócić do macierzy, ale po dziś dzień tego nie uczyniono. Rozmieszczono natomiast rosyjskie wojska, które stacjonują w formie misji pokojowej w Naddniestrzu. Rosja posiada też tam składowaną od czasów ZSRS amunicję i broń.
Oprac. DJK, tass.ru
Fot. mfa-pmr.org
2 komentarzy
bkb2
1 października 2021 o 16:14No to mamy kolejne zarzewie ..? Nie za dużo tego wszystkiego jak na jeden kraj Rosję ?
jakus
10 października 2021 o 20:53Rosja była od zawsze państwem bandyckim, więc świat już widział dużo więcej.