![Screen z wideo](https://kresy24.pl/wp-content/uploads/2024/07/kobiety_defiluja.png)
Screen z wideo
Nie ma rady, skoro kołchozowy führer rozkazał: marschieren, to trzeba marschieren.
Mimo potężnej ulewy, porywistego wiatru i faktu, że nikt tego nie podziwia. Nawet największy dureń nie będzie przecież moknął, żeby patrzeć na to żałosne widowisko, oprócz garstki notabli i propagandzistów pod zadaszeniem, którzy musieli tam siedzieć z obowiązku.
W ramach repetycji defilady z okazji łukaszenkowskiego „dnia niepodległości” ulicami Mińska w strugach ulewnego deszczu paradowały krokiem marszowym wojskowe pododdziały kobiet. Nikomu nie przyszło do głowy, żeby poczekać z tym aż przestanie padać. Najwyraźniej przekracza to możliwości umysłowe białoruskiego dowództwa.
Białoruscy internauci piszą, że ich kraj ostatecznie pogrąża się w odmętach militarnego zidiocenia, a część zastanawia się, ile z tych przemokniętych pań w mundurach będzie teraz musiało odchorować ten kaprys dyktatora.
Zobacz też inną, jeszcze bardziej absurdalną odsłonę tej samej bajki: To się dzieje naprawdę! Pracownicy Belarusbank defilują, śpiewając pieśń na cześć… (WIDEO)
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!