Ruch ekumeniczny propagujący i zabiegający o jedność Kościoła, ponosi porażkę. Nic lepszego niż unia nikt na razie jeszcze nie wymyślił,- stwierdził ksiądz Andriej Bujnicz w rozmowie z Radiem Racyja.
Grekokatolicki kapłan przypomniał, że Kościół unicki zachowując obrządek bizantyjski był najliczniejszą konfesją Białorusi na terenach Rzeczypospolitej.
„Modlitwa o Białoruś – to jedno z zadań, które codziennie wypełniają wierni Kościoła greckokatolickiego. W październiku cały białoruski Kościół greckokatolicka organizuje sztafetę modlitewną pod tym hasłem: od wschodnich parafii Białorusi do zachodnich” – powiedział na antenie ksiądz Bujnicz.
Ogłoszona na synodzie w Brześciu 6 października 1596 r. unia kościelna między Kościołem rzymskokatolickim i biskupami prawosławnymi z terenów Rzeczypospolitej, podporządkowywała prawosławnych zwierzchności papieża umożliwiając im zarazem zachowanie swojej struktury administracyjnej, wschodniej liturgii i obrzędów w języku cerkiewnosławiańskim oraz kalendarza juliańskiego. Niezrealizowanym postulatem Unii było zrównanie w prawach hierarchii ruskiej i łacińskiej.
Biskupi, którzy przyjęli Unię Brzeską zerwali tym samym łączność z pozostałymi kościołami prawosławnymi.
Spadkobiercą Unii Brzeskiej jest obecnie Ukraińska Cerkiew greckokatolicka, na Ukrainie, w Polsce i w diasporze, a także Kościół greckokatolicki sui iuris na Białorusi.
Kresy24.pl/racyja.com
1 komentarz
józef III
18 października 2016 o 20:54to nie ma szans na Białorusi