W poniedziałek wieczorem stolica Białorusi po prostu stoi, kierowcy szczelnie blokują główne arterie miasta, żeby uniemożliwić przemieszczanie się ciężkiego sprzętu używanego przez OMON do rozpędzania protestujących, oraz uzbrojonych milicjantów w miejsca, gdzie gromadzą się demonstranci.
To o tyle ważne, że protestujący konncentrują się w różnych częściach miasta, więc dotarcie do nich będzie utrudnione
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!