Jest oficjalna odpowiedź białoruskiego MSZ na wypowiedź szefa resortu spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkina, o zagrożeniu dla obywateli Ukrainy przebywających na Białorusi.
Rzecznik białoruskiego MSZ Anatolij Głaz, skomentował oświadczenie ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Pawło Klimkina, który w wywiadzie dla dziennika Rzeczpospolita powiedział, że pobyt obywateli Ukrainy na terytorium Białorusi może być potencjalnie niebezpieczny, ponieważ działają tam rosyjskie struktury władzy. Według Klimkina Rosja jest obecna na Białorusi w sferze bezpieczeństwa.
„Nie ma sensu komentować tych bajek. Zapytajmy 160 tysięcy ukraińskich uchodźców, którzy w różnych czasach przybyli do naszego kraju, gdzie bezpieczniej jest im się żyje, studiuje i pracuje. Albo i 1,5 milionów ukraińskich obywateli, którzy odwiedzili Białoruś tylko w tym roku. Myślę, że usłyszymy konkretną, jasną odpowiedź na postawione pytania”- powiedział rzecznik białoruskiego MSZ.
Przedstawiciel oficjalnego Mińska zarzucił ukraińskim kolegom, że przestroili swoje myślenie na kategorie wyłącznie wojskowe;
„Nie dalej jak wczoraj w Wiedniu malowali horrory o armadach czołgów, które atakują Ukrainę z terytorium Białorusi. Chociaż prezydent naszego kraju wielokrotnie powtarzał, że „okupować” Ukrainę może tylko armada białoruskich ciągników lub kombajnów – powiedział rzecznik podczas briefingu w Mińsku.
Dodajmy, że wymiana ciosów miedzy resortami dyplomacji odbywa się w przeddzień spotkania prezydentów Aleksandra Łukaszenki i Petra Poroszenki. 26 października w białoruskim Homlu odbędzie się I Forum regionów Białorusi i Ukrainy.
Jutro spotkanie Łukaszenki i Poroszenki w Homlu. O czym będą rozmawiać prezydenci face to face?
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!