
Generał Paweł Murawiejko. Fot: belta.by
Szef Sztabu Generalnego Białorusi Paweł Murawiejko alarmuje, że sytuacja wokół kraju jest „jeszcze trudniejsza niż w czerwcu 1941 roku”, kiedy zbliżała się wielka wojna ojczyźniana, podaje BelTA.
Jak twierdzi szef SG Sił Zbrojnych RB i zastępca ministra obrony tego kraju, eskalację powodują rosnące napięcia między państwami, nakładające się na „nieskuteczną politykę sankcji oraz gwałtowny rozwój współczesnych technologii wojskowych.
„W porównaniu z czerwcem 1941 roku sytuacja jest prawdopodobnie jeszcze bardziej złożona. Kraje te znacznie rozwinęły się gospodarczo i intelektualnie, a ich broń i sprzęt wojskowy stały się znacznie bardziej zaawansowane” – wyjaśnił Paweł Murawiejko. Według niego czynniki, które dominowały, dzisiaj, nie są takie same jak te, które wpłynęły na sytuację w 1941 roku.
„Dziś przeważają wzajemne pretensje, a sankcje są w mocy” – dodał szef białoruskiego Sztabu Generalnego.
Murawiejko zauważył, że istnieje wyjście z sytuacji – negocjacje;
„Musimy usiąść do stołu negocjacyjnego i osiągnąć porozumienie. Niestety, zdrowy rozsądek jeszcze nie panuje w Europie” – powiedział.
Jednocześnie szef Sztabu Generalnego podkreślił, że białoruskie wojsko „nie ma nadziei na pokój, lecz pewność, że zostanie on utrzymany”.
Krótko przed tym Łukaszenka oświadczył, że sytuacja na granicy białorusko-ukraińskiej ustabilizowała się, ale infrastruktura graniczna wymaga wzmocnienia. Białoruski uzurpator zapowiedział przy tym, że trzeba się teraz zająć rozmieszczeniem jednostek sił zbrojnych w drugiej linii za wojskami granicznymi.
Komentując rozmieszczenie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej na Białorusi i plany rozmieszczenia systemu rakietowego Oresznik, Paweł Murawiejko oświadczył, że to tylko środki odstraszające;
„Zanim zaatakują nasz kraj, każdy zastanowi się, jaka może być odpowiedź. <…> Dlatego obecność tego potencjału jest w pewnym stopniu czynnikiem odstraszającym przed ewentualnymi agresywnymi zamiarami wobec naszego kraju” – stwierdził.
ba na podst. belta.by










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!