W internecie pojawiło się szokujące nagranie zdarzenia, do którego doszło podczas dzisiejszych demonstracji w Mińsku przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich na Białorusi. Widać na nim jak milicyjna ciężarówka rozjeżdża jednego z protestujących.
Внимание! Видео содержит шокирующий контент.
Автозак сбил протестующего в Минске. pic.twitter.com/jeUVk3Vyl2
— Беларусь інфармацыі (@NEXTA_EN) August 9, 2020
Polakom przywodzi to na myśl podobne wydarzenie podczas tłumienia przez milicję PRL demonstracji „Solidarności Walczącej” we Wrocławiu w sierpniu 1982 roku. Ofiarą był działacz SW Jarosław Hyk. Przeżył tamten atak.
Oprac. MaH, twitter.com/NEXTA_EN, tut.by, youtube.com/Telewizja Republika
6 komentarzy
realpolitic
10 sierpnia 2020 o 09:04realpolitic
W imperium rzymskim Rzymianie w niektórych sytuacjach proponowali ostatniemu władcy danego terenu dożywotnią funkcję namiestnika swojego terenu aby załagodzić procesy przejmowania terenu. Wiem że to niedobre porównanie bo Białoruś nie jest podbijanym terenem. Jednak taka umowa z Łukaszenką miałaby dobre strony. Uważam że tylko utrzymanie dyktatury mającej poparcie społeczeństwa białoruskiego pozwoli na zabezpieczenie się przed wtargnięciem Rosjan na tereny Białorusi.
realpolitic
Umowa zakładałaby że Białoruś stopniowo przyłączy się do EU lub na co pewnie nikt nie pozwoli wejdzie w unię z Polską. Wejście Białorusi w Unię z Polską by mi się najbardziej podobało ale jak zakładam Polska jest za bardzo rozlazła i nikt ani Niemcy ani USA nam na to nie pozwolą.
realpolitic
Umowa musiałaby zostać oficjalnie podpisana i zostać zaakceptowana przez wszystkie strony. Musiałyby się na nią zgodzić również resorty siłowe które nie czułyby wtedy zagrożenia że zostaną bez środków do życia albo będą rozliczane za różne rzeczy. Byłoby stopniowe wygaszanie tych resortów przez przechodzenie na emeryturę i stopniowe przechodzenie ludzi z tych resortów do innych obszarów.
realpolitic
Łukaszenka poza gwarancją bezpieczeństwa dla siebie i dla rodziny zyskałby coś więcej. Otóż wiedziałby że dzięki temu jego imię zostanie zapamiętane pozytywniej na kartach historii. Wszystko zależy jak przeprowadziłby proces transformacji i czy nie doprowadziłby do powstania na Białorusi republiki bananowej.
realpolitic
10 sierpnia 2020 o 09:21Zamiast dożywotniego piastowania można by w ramach umowy założyć na przykład jedną lub dwie kadencje po których Łukaszenko oddaje władzę.
Borys
10 sierpnia 2020 o 11:20Dobry pomysł. Niestety nie realny bo Wielki Brat na to nie pozwoli a i Łukaszenka jest zbyt pazerny i ma zbyt wiele „za uszami” do rozliczenia. Może i jednak dało by radzę ale pazerność przeważy.
SyøTroll
10 sierpnia 2020 o 13:46Który Wielki Brat ? Nasz, czy ten przed zakusami, którego obroniliśmy „suwerenność” Białorusi. Oby nie doszło do powtórki, z Ukrainy, bo nasz nowy Trójkąt Lubelski, nasze „Międzymurze”, będzie już miał przesrane od samego początku istnienia. Uratować nas i nasz wizerunek może, jedynie daleko idąca współpraca pomiędzy opozycją prorosyjską a proeuropejską.
Borys
10 sierpnia 2020 o 14:15Ja pisząc o Wielkim Bracie mam na myśli tylko jednego i dobrze wiesz, którego. Współpraca jak najbardziej, ale tu niestety nie widać chęci do współpracy ze strony „miłościwie panującego” Łukaszenki. Widział co się dzieje i że Białorusini w miażdżącej większości mają Go dość. Niestety zachowuje się jak arogancki satrapa gotowy po trupach utrzymać się u władzy. Nie odwracaj „kota ogonem”.
Michał
10 sierpnia 2020 o 14:55Nie ma tu żadnej analogii do sceny z Polski z roku 1982. Na Białorusi demonstrant wskoczył na przód ciężarówki i potem spadł pod koła. Zresztą widać, że kierowca nagle skręcił w prawo, gdy to zauważył.
Są inne nagrania, które o wiele lepiej pokazują całą sytuację – a wybrano akurat to, które niestety można odebrać jako manipulację.
Nie usprawiedliwiam kierowcy – nie trzeba być geniuszem by przewidzieć, by jazda z kimś uwieszonym przodu kabiny może się źle skończyć. Nie zatrzymał się potem – a świetnie widział, co się stało. Nawet nie próbował pomóc.
Być może bał się, że ludzie go zlinczują.