Białoruś powinna znaleźć alternatywne sposoby pozyskiwania ropy, w związku ze zmniejszeniem dostaw przez Rosję, – stwierdził Aleksander Łukaszenko 20 stycznia, przyjmując raport od wicepremiera Władimira Siemaszko, poinformowała służba prasowa szefa państwa.
„Uzgodniliśmy, że w najbliższym czasie złoży mi pan raport o sytuacji w sektorze ropy i gazu w kraju, zwłaszcza w związku z zachowaniem Rosji. Chcę wiedzieć jaka jest sytuacja. Nie zamierzam niczego ukrywać przed narodem, bo uważam, że ludzie wiedzieć powinni. Katastrofy nie ma, ale zmniejszenie dostaw ropy z Federacji Rosyjskiej należy zastąpić alternatywnymi wariantami”- powiedział Łukaszenka.
Przywódca państwa przypomniał, że problem naftowo -gazowy omawiany był pod koniec 2016 roku.
„Mamy pewne wypróbowane sposoby, sprowadzaliśmy już do naszych rafinerii ropę z Morza Czarnego i Śródziemnego, żeby przekonać się, jak ekonomicznie na tym wyjdziemy” – powiedział Łukaszenka.
Przypomnijmy, konflikt naftowo – gazowy między Rosją a Białorusią rozpoczął się na początku 2016 roku, gdy z powodu globalnego spadku cen energii Mińsk uznał, iż uczciwą ceną za dostarczany przez Rosję gaz dla Białorusi będzie kwota 73 dolary za 1 tys. metrów sześciennych. Rosja nalega, by przestrzegać zapisów umowy obowiązującej w latach 2015-2016 lat. Obecnie cena gazu dla Białorusi wynosi 132 dolary za 1 tys. metrów sześciennych.
Ponieważ strona białoruska upierała się przy zaproponowanej stawce – 73 dolary, rosyjski wicepremier Arkadij Dworkowicz oświadczył, że Rosja z powodu niedopłaty za dostawy gazu (400 mln.USD) postanowiła ograniczyć dostawy ropy na Białoruś. W trzecim kwartale 2016 roku dostawy ropy na Białoruś zostały obniżone o 2,25 mln ton. Dworkowicz powiedział również, że rozstrzygnięcie sporu gazowego między Rosją a Białorusią jest możliwe w drodze sądowej.
28 grudnia Rosjanie przekazali stronie białoruskiej harmonogram dostaw ropy naftowej na 2017 rok. Wynika z niego, że zamiast planowanych 4,5 miliona ton surowca w I kwartale, Rosja dostarczy jedynie 4 mln. ton.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!