„Zniesienie sankcji pozostaje priorytetem w normalizacji stosunków między Białorusią a Stanami Zjednoczonymi” – powiedział rzecznik białoruskiego MSZ Dmitrij Mironczyk komentując spotkanie swojego szefa z goszczącym w Mińsku przedstawicielem Białego Domu.
Minister Spraw Zagranicznych Biaołrusi spotkał się 3 czerwca z asystentem amerykańskiego sekretarza stanu Erickiem Rubinem. Jak poinformowała służba prasowa białoruskiego MSZ spotkanie dotyczyło „aktulanych zagadnień stosunków dustronnych”.
Jak podkreślił rzecznik białoruskiego MSZ, strona białoruska podkreślała „potrzebę zniesienia sankcji, które utrudniają rozwój normalnych stosunków między Białorusią a Stanami Zjednoczonymi”.
Przypomnijmy, sankcje wobec Aleksandra Łukaszenki i kilku jego urzędników oraz członków ich rodzin zostały wprowadzone w 2006 roku przez ówczesnego prezydenta George’a W. Busha, po wyborach prezydenckich w 2006 roku, które społeczność międzynarodowa uznała za niedemokratyczne.
Po kolejnych wyborach w 2010 roku, gdy reżim brutalnie zdławił pokojową manifestację 19 grudnia, gdy do więzień trafiło prawie 700 osób, a polityczni oponenci zostali skazani na długoletnie wyroki, Stany Zjednoczone rozszerzyły listę urzędników objętych sankcjami wizowymi. Na liście znalazły się wówczas również przedsiębiorstwa kontrolowane przez ludzi z najbliższego otoczenia Łukaszenki.
Biały Dom wielokrotnie podkreślał, że głównym warunkiem zniesienia sankcji jest uwolnienie wszystkich więźniów politycznych.
Jak informuje agencja BelaPAN, wysłannik sekretarza stanu przebywał z wizytą w Mińnsku od 2 do 4 czerwca. Przedstawiciel Białego Domu spotkał się z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, a także z rodzinami więźniów politycznych.
Kresy24.pl/belapan.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!