Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow uważa, że prawdopodobieństwo poważnej eskalacji sytuacji na granicach Ukrainy jest obecnie oceniane jako niskie. Powiedział to podczas konferencji prasowej.
Podkreślił, że na tymczasowo okupowanym Krymie trwa militaryzacja, a okupowane terytorium jest wykorzystywane jako poligon.
„Obserwujemy zarówno szkolenie, jak i gromadzenie broni, a także wycofywanie i rozmieszczanie jednostek Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Ale na dzień dzisiejszy nie odnotowano tworzenia grup uderzeniowych. I z punktu widzenia przygotowań samej ofensywy, do tego nie dochodzi” – podkreślił.
Zauważył również, że w porównaniu z piątkiem na granicach z innymi państwami nie nastąpiły żadne znaczące zmiany ani jakiś nieoczekiwany czynnik.
Dodał, że ukraiński wywiad uważnie śledzi ruchy rosyjskich sił zbrojnych, rejestrując wszelkie zmiany i porównując je z danymi wywiadowczymi z krajów partnerskich.
„Dzisiaj nie obserwujemy też formowania się żadnych grup uderzeniowych wzdłuż granic Ukrainy z Federacją Rosyjską i Białorusią. Prawdopodobieństwo znacznej eskalacji na dzień dzisiejszy uważa się za niskie” – powiedział.
Według Ministerstwa Obrony Ukrainy, obecnie przy granicach Ukrainy przebywa 115 tys. żołnierzy, biorąc pod uwagę terytorium Białorusi, przyległe regiony Federacji Rosyjskiej, w tym czasowo okupowany Donbas i Krym.
W szczególności jednostki są przenoszone na poligony na Krymie i w obwodzie woroneskim Federacji Rosyjskiej, a sześć rosyjskich okrętów desantowych Floty Północnobałtyckiej kontynuuje żeglugę po Morzu Śródziemnym i powinno zawinąć do syryjskiego portu Tartus.
„Zobaczymy, jakie będą dalsze zmiany. Niewykluczone, że mogą zmienić swoją trasę w kierunku Morza Czarnego” – sprecyzował minister.
Według Reznikowa, już dzisiaj powinna rozpocząć się aktywna faza białorusko-rosyjskich ćwiczeń na terytorium Białorusi.
„Oczekujemy, że w tym szkoleniu weźmie udział kilka tysięcy osób… Nasze siły zbrojne, straż graniczna, Gwardia Narodowa, policja, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy są gotowe. Obserwujemy sytuację we wszystkich pięciu obwodach graniczących z przyjazną nam Białorusią. W związku z tym jesteśmy przygotowani do zmiany sytuacji” – powiedział.
Zaznaczył też, że Ukraina nie planuje prowokacji wobec Białorusi i nie oczekuje prowokacji z jej strony.
„Uważamy, że między nami nie ma podstaw do wrogości i nieprzyjaznych nieporozumień… Dlatego chcielibyśmy, aby Mińsk nas usłyszał. I mamy nadzieję, że pobyt tam wojsk rosyjskich będzie tymczasowy i po ćwiczeniach opuszczą terytorium Białorusi, bo to jest w interesie niepodległości i suwerenności Republiki Białoruś” – wyjaśnił.
Według Reznikowa, nie ma zagrożenia zbliżającą się inwazją na Ukrainę, dlatego nie ma powodu do paniki, strachu, ucieczki i pakowania bagaży”.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://mil.ru/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!