Lilia Ananicz, szefowa resortu informacji potwierdziła w piątek, że wraz z wejściem w życie z dniem 1 stycznia 2015 roku ustawy medialnej, ustanowione zostały skuteczne ramy prawne pozwalające na ściganie mediów internetowych rozpowszechniających „niewłaściwe informacje”.
Jak powiedziała podczas kolegium Ministerstwa Informacji Lilia Ananicz, już teraz prowadzone są przez resort prace nad ograniczeniem dostępu do wielu stron internetowych.
Ananicz zasugerowała, że informacje pojawiające się w Internecie są często niesprawdzone:„Wiadomości przekazują obywatele, którzy zwracają się do agencji informacyjnych. Wszystkie środki masowej informacji uważają, że bardzo ważne jest rozpowszechnianie informacji za pośrednictwem Internetu” – powiedziała pani minister.
Zwróciła uwagę, że większość mediów drukowanych posiada własne strony internetowe, które są na bieżąco aktualizowane. Ponadto tworzone są konta na portalach społecznościowych.
19 grudnia 2014, bez podania przyczyny, został zablokowany dostęp do szeregu niezależnych źródeł internetowych na Białorusi, min. do portalu charter97.org.
Kresy24.pl/charter97.org
5 komentarzy
Józef
6 lutego 2015 o 22:53Charter97.org to szowinistyczny portal i dzieli raczej Białorusinów w interesach zachodnich jego promotorów.
W czym więc sprawa?
JURIJ RUSKI BANDYTA
7 lutego 2015 o 10:54PLUJĘ NA ROSJĘ – LENIN… })
Maom
7 lutego 2015 o 16:58Co na to putinowscy propagandziści? „Żydowski Zachód” chce zniewolić ludność i zapanować nad światem? Zawsze jak widzę ludzi wypisujących te bzdury to pojawia mi się banan na twarzy. Pewnie dlatego, że jest to DOKŁADNA analogia działań rosji od kilku stuleci. Odwracanie kota ogonem i powtarzanie kłamstwa po 100 razy(aż stanie się prawdą) zawsze było mocną stroną rosyjskich służb specjalnych. Taki to układ kremlowski- słabych ogłupić i zniewolić, elite intelektualną i tych bardziej upartych wymordować.
bomarek
8 lutego 2015 o 18:45Co to znaczy: „niewłaściwe informacje”? Pewnie jest prawda prawdziwa i prawda nieprawdziwa. W Polsce powstaje nowy – myślę nielegalny – typ „państwowej”(czyt. urzędniczej) cenzury politycznej, w odróżnieniu od PRL-owskiej dziki i dostosowany do potrzeb rządzącej koterii. Ostatnio spotkałem się z cenzurowaniem wypowiedzi dziennikarzy przez Sikorskiego jeszcze jako ministra s.z. Wolność słowa w Polandii kończy się groteskowym nadzorem pani Ananicz nad nastrojami społecznymi.
koliber1
12 lutego 2015 o 23:27No tak jak ich nie wyrzucimy tegoż rządu to tylko będziemy znali z 80 % mediów niemieckich informacje a pozostałe media zablokują nasi . Jak najszybciej trzeba się pozbyc tych platfornistów